KOPENHAGA DENMARK

Muzeum Brytyjskie:
ilustracja japońskiego artysty,którego wyobrażenie o Kopenhadze dało popis fantazji,
bo trudno uwierzyć ,by na początku XX wieku tak wyglądali duńscy mieszkańcy stolicy  😀

Kopenhaga- miasto ponad pół milionowe,
położone malowniczo na dwóch wyspach Zelandia i Amager ,
nad cieśniną Sund,
połączone podwodnym mostem ze szwedzkim Malmo.
Początek wzięło od targowiska założonego przez Wikingów.

Langelinie, wejście do  portu.
Mała syrenka zwana Den Lille Havfrue, której twórcą jest Edvard Eriksen,
jest hołdem złożonym Andersenowi  dla upamiętnia jego bajki pod tym tytułem.
Oczarowany baletem na kanwie baśni,Carl Jacobsen,wnuk założyciela browaru Calsberg
zamówił i zafundował posąg.
23 sierpnia 1913 oficjalnie odsłonięto figurę mierzącą 1,25 m,o wadze 175 kg.
W brązie zaczarowana została żona rzeźbiarza,tancerka Ellen Price.
Wielokroć dewastowana ,malowana ,bez głowy,bez ramienia,
po naprawach ,nadal pozostaje symbolem miasta.

Obok ratusza siedzi on ,towar eksportowy Danii :Hans Chrystian Andersen,
ze wzrokiem skierowanym na drugą stronę ulicy.
Patrzy na Ogrody Tivoli,jeden z pierwszych Parków Rozrywki na świecie- 1843,
oraz „Pałac Andersena”

Andersen urodził się 1805 w Odense w rodzinie biednej alkoholiczki,która rychło zmarła.
Wychowaniem chłopca zajęła się babcia,która swoimi opowiadaniami,dała podkłady fantazjom Christiana.
Zapragnął być artystą,ale ani szkoła baletowa,ani aktorska,ani śpiewu w Kopenhadze
nie rekompensowały braku talentu.
Ambicje go nie opuszczały-zaczął pisać sztuki teatralne.
Jednak brak wykształcenia przejawiał się w ilości błędów,które go również dyskwalifikowały jak pisarza.
Kiedy jednak dostał stypendium królewskie ,nie zmarnował dnia.
Piął się po szczeblach nauki aż do osiągnięcia tytułu profesora.
Ciekawy świata,podróżnik z trudnym charakterem,napadami szału,depresjami zmarł  w roku 1875.
Bezpotomnie, bo z korespondencji wynika że był gejem lub biseksualistą.
Piękna, krwista postać z wielką wyobraźnią.

Drzwi do Pałacu H.C.Andersena zbudowanego w roku 1893
(dla mnie rok wspaniały z powodów osobistych !)
przy Bulwarze Andersena 22.
Powstał z  inicjatywy spadkobiercy browaru Carlsberga,
jako  Muzeum Sztuki.
W szybie odbija się bok Ratusza Miejskiego.

Hale studia filmowego w Kopenhadze, gdzie kręcono Gang Olsena.

W Danii uwielbiany,kultowy,jak u nas Rejs.
Wiele powiedzonek i przekleństw 😀 przedostało się na ulicę.
Powstał w roku 1968 ,reżyseria Erik Balling.
Po wielkim sukcesie powstał cykl 14 filmów.
Dobro narodowe Danii.

Nyhavn,Nowy Port
Kanał portowy, miejsce bardzo urokliwe,
kolorowe,ulubione lokalsów i turystów.

Plac Otto Monsteds 11 Centrum Finansowe w Kopenhadze.
Financial Center Copenhagen Andelsboliger.

BØRSEN ,
budowana w 1619-1625,na polecenie króla Christiana IV


(tego od spłodzenia 24 dzieci z prawego i nieprawego łoża,
udokumentowanych,plus tych urodzonych w cichości 😀
-ilość nieznana 😀 )

Była kopenhaska giełda,przykład niderlandzkiego manieryzmu.
Wieża ,skręcone ogony smocze,
to najbardziej rozpoznawalny zabytek Kopenhagi.

Obecnie mieści się tutaj Duńska Izba Handlowa
wiec podziwiać można tylko z zewnątrz.

Luterańsko-Narodowy Kościół Marmurowy,zwany kościołem Fryderyka,
mający status państwowego.
Uznany za największy w Skandynawii z racji kopuły wzorowanej na watykańskiej ,
wspieranej na 31 metrowych kolumnach.
Całość ma 79 metrów.
Barokowy,eklektyczny obiekt,projekt Nicolai Eigtveda z roku 1740.
Z braku środków, budowę przerwano na sto lat,
ostatecznie kościół otwarto w roku 1894.

Głową kościoła jest Małgorzata II wraz z Ministrem Spraw Kościelnych.
Najwyższą władzą ustawodawczą dla kościoła jest Parlament.
Przynależność jest dobrowolna -na początku roku 2018 notowano 4 352 507 wiernych.

Każda parafia ma swoją radę, która decyduje choćby o wyborze księdza
czy innych kwestiach istotnych dla kościoła.
Ponieważ w Danii rejestruje się związki jednopłciowe,
od lat trwa dyskusja ,czy  takie pary mogą być sobie poślubione w kościele.
Ale -księża homoseksualni są akceptowani – uznane za sprawę prywatną.

Fryderyk V Oldenburg ,król Danii i Norwegii zodiakalny baran,
znawca i miłośnik kobiet,dobrych alkoholi i sztuki .
To jemu Dania zawdzięcza powstanie Duńskiej Akademii Sztuk i Królewskiego Szpitala.
Dwukrotnie żonaty miał 6 dzieci.
Zmarł w wieku lat 42.

Pomnik  stoi w centralnym miejscu na ośmiobocznym placu Amalianborg.
Jest najstarszy w Skandynawii, uchodzi za najpiękniejszy ale i najdroższy,
bo rzeźbiarz Jacquesa Saly,Francuz sprowadzony przez króla
przymierzał się do dzieła prawie 20 lat.
Samo studiowanie koni w biegu zajęło mu pięć 😀

W ostateczności 22 tonowy pomnik odsłonięto w roku 1768,
podczas wielkiej uroczystości z udziałem 300 osób.
Niestety ,sam zainteresowany już nie doczekał, bo nie żył.

Pod cokołem , grupa turystów z Argentyny.

Amalienborg, zespół pałacowy lub Pałac Zimowy,
(monarchowie mieszkają tu zimą) .
Nazwa pochodzi od królowej Zofii-Amelii która była inicjatorką budowy w tym miejscu
drewnianego letniego pałacu.
W roku 1698 zajął się podczas pożaru od pobliskiej opery i spłonął,
pochłaniając 200 ofiar,w w większości dzieci.

Na balkonie,każdego 16 kwietnia, w dniu swoich urodzin
monarchini wraz z rodziną pozdrawia podwładnych.

Widoczny fragment budynku należy do zespołu
czterech identycznych pałaców,położonych wokół placu .

Czapy z futra niedźwiedziego, ciemne  mundury codzienne i
o 12,00 każdego dnia, maszerują na swój posterunek.
W dni świąteczne,żołnierze mundury zamieniają na na czerwone.

Super Express-czasami człek aż pada przed obliczem dostojeństwa królowej 😀

Jeśli zmiana warty odbywa się bez asysty Pałacowej Orkiestry ,
znaczy to ,że głów koronowanych w pałacu nie ma.

Formację powołał Fryderyk II w roku 1658,
a służy w niej dziś, ok 1000 gwardzistów.

Straż paradna składa się z orkiestry, korpusu werblistów i 36 strażaków.
Byli ,chętni żołnierze przystępują do zrzeszenia, a jest ich ok 15.000.
mieszkających na całym świecie.
Wydają nawet własna gazetę i w szczególnych okolicznościach spotykają się na zjazdach.

Koniec zabawy i dla nich i dla nas 😀

Smocza Fontanna Dragespringvandeta i Plac  przed Ratuszem,
inspirowane architekturą Sieny,według projektu Skovgaarda.
Postawiona na pochyłym Placu Ratuszowym ,
w tym kształcie, w roku 1923 roku.

Ratusz, Plac Radhuspladsen,ucięta przeze mnie wieża ratusza
jest najwyższa w kraju ma 106 metrów, a budowano w latach 1892-1905.
Architekt Martin Nyrop.

Złocona figura biskupa Absalona, założyciela Kopenhagi.
Ponad nim widnieje herb miasta przedstawiający
trzy wieże nad symbolicznymi falami Sundu
oraz gwiazdę i półksiężyc.
Sześć figur ustawionych na wysokości dachu to miejscy strażnicy (zdjęcie wyżej)

Absalon pozłacany 😀 biskup i polityk który z wolna ,
w XII wieku przejął rządy w Danii , prowadził krucjatę przeciw Słowianom .
Oj nie lubili nas sąsiedzi zza morza,nie lubili.

Państwowe Muzeum Sztuki ,budowane w stylu włoskiego renesansu w latach 1889-1896.
Ogromna kolekcja sztuki która była w posiadaniu monarchów.
Zakupy i dary, między innymi podarunek wielu szkiców od Durera.

W roku 1787 wybudowano magazyny z przeznaczeniem na spichlerze
(Podkreślam to ,bo wiele osób zapewne bezmyślnie odpisując,podaję że to są więzienie Olsena.
Otóż nie,te znajdują się pod Kopenhagą w Albertslund ).
dla firmy handlowej Pingel, Meyer, Prætorius & Co.,
i dzięki  tej budowie widać ogrom i jakość  handu duńskiego ,
w czasach kiedy statki były pod żaglami.
W czasie wojen był schronieniem dla chorych i uciekających.

W roku 1978 otwarto po gruntownej renowacji
Hotel Admiral z 4 **** i 366 pokojami.
Wówczas był największym hotelem w Kopenhadze.

Dziś wysocy goście narzekają ,że oryginalne magazynowe belki w pokojach
są uciążliwością dla ich głów 😀

Kopenhaga-europejska stolica rowerowa

</

Ważne :
Tylko pół godziny drogi koleją od Kopenhagi.

  W Rungsted,
znajduje się dom słynnej Dunki  Karen Blixen autorki „Pożegnania z Afryką” .
Dom którym spędziła ostatnie lata aż do śmierci, jest udostępniony turystom.
A w parku za nim,można położyć kwiatek na jej grobie.

Stąd już tylko pół godziny drogi również koleją do Helsingor,zamku Hamleta.
I to na tyle z Kopenhagi.

Aha ! Pyszne śledzie w żółtej mazi z carry-ale pycha !

Ale mieszkać bym nie chciała ,
choć Kopenhaga przypomina mój ukochany Amsterdam (ci sami projektanci).