Moje życie ,od kilku lat,polega na zmianie zawartości walizki.
Albo mnie gdzieś wysyłają,albo wzywają,
albo udaję się z własnej woli tam, gdzie mnie fantazja niesie.
Już tak przyzwyczaiłam się do spania w pozycji półsiedzącej,
picia kawy w plastikowym kubeczku ,czy robienia zakupów na stacjach benzynowych,
że funkcjonowanie w cywilizowanych warunkach,wywołuje u mnie zdziwienie 🙂
Nie było mnie tu ponad rok a spacerem to tylko 15 minut drogi…..
MADRYT ATOCHA,największy dworzec w Madrycie, mieści się w centrum miasta,
osiem minut pieszo do Prado.
Stał się moją obsesją.
W Amsterdamie poznałam Melody,dziewczynę z Dominikany,
która TUTAJ straciła siostrę.
Rozmowa trwała może 30 minut,ale wdarła się kolcem do mojego serca…
Dlatego pierwsze kroki w Madrycie ,
skierowałam tutaj…
11 MARCA 2004, o godzinie 7,30, na stacji MADRYT ATOCHA
dokonano barbarzyńskiego zamachu terrorystycznego,
w którym zginęło 191 NIEWINNYCH osób,
a 1858 ,zostało rannych.
Rzezi dokonało siedmiu miłośników Allaha.
Następnie,aby dogodzić swojemu idolowi, wyprawili się do nieba w objęcia 72 dziewic,
wysadzając mieszkanie w wynajętym domu pod Madrytem.
29 pozostałych oskarżonych powiązanych z zamachem ,osądzono.
Foto:Manu Fernandez
Pomnik poświęcony pamięci ofiar zamachu,usytuowany tuż przy dworcu,
jest szklaną,przeźroczystą budowlą o wysokości 11 metrów i szerokości 8 metrów.
Wewnątrz znajdują się nazwiska wszystkich ofiar ,
oraz karteczki pozostawiane przez mieszkańców Madrytu,tuż po zamachu.
Został odsłonięty 11 marca 2009,przez królową Sofię i króla Juana Carlosa,
w absolutnej ciszy,bez słowa i oprawy.
Pozostała bolesna pamięć, ale życie toczy się nadal.
Dworzec Atocha w Madrycie znowu zachwyca.
Całość zaprojektował Alberto de Palacio, współpracownik Gustawa Eiffla.
Dworzec uważany jest za arcydzieło architektury XIX wieku.
Został zbudowany w 1851 i w tym czasie, był jedynym w stolicy Hiszpanii.
Do Toledo jadę.
do Barcelony, znowu jadę .
Do Walencji,Sevilli,Granady również .
W głównym holu ,urządzono ogród tropikalny,
w którym znajduje się 400 gatunków roślin i ogromna ilość żółwi .
poczucie odrębności wobec reszty świata, wyjątkowości własnego istnienia i kontaktu z tajemnicą.
Uczucie metafizyczne nadaje sens ludzkiemu życiu
i stanowi jedno z najważniejszych przeżyć.
Tak,zatem znalazłam się w odrębności do reszty świata…..
Uświadomiłam to sobie, właśnie tu,na CABO DA ROCA ,nad tą otchłanią….
Przylądek CABO DA ROCA,położony na Półwyspie Iberyjskim,
to najdalej na zachód, wysunięty punkt, lądu stałego Europy.
Czyli koniec świata,jak mawiali starożytni,przed odkryciem Ameryki.
Tu kończy się grunt, a zaczyna żywioł. Nieokiełznany żywioł…..
W poprzednim poście, pisałam o wielkim trzęsieniu ziemi w Lizbonie w roku 1755.
I to trzęsienie,przyczyniło się również, do obecnego kształtu Cabo Da Roca.
Ukształtowało kanciaste zbocze klifu,które ma 140 m.nad poziomem Oceanu.
Niezwykłością tego miejsca, jest różnorodność obrazu:
woda,plaże, ostre kamieniste zbocza i zieleń roślinności.
Kompozycja barw, idealna…
Połacie sukulentów Pigface, (buzia świnki,chodzi o żółty kwiat,podobny do ryjka) błyszczą w słońcu groszkowym kolorem .
Rosną do 30 cm wysokości,mało wymagające ,więc rozciągają się na dużej przestrzeni.
Na krzyżu,oprócz danych współrzędnych geograficznych (drugie zdjęcie)
wyryto cytat z rodzimego klasyka , Camoesa: …tutaj,gdzie kończy się ziemia ,a zaczyna morze…
Gdyby woda się rozstąpiła-doszłabym do przylądku Henlopen w stanie Delaware w USA,czyli 5593 km…metafizyka….
Znaleziona nad Oceanem Atlantyckim.
Piękna,obła,idealnie mieści się w dłoni…
MARIZA– największa ,współczesna gwiazda FADO . MARIZA REIS NUNES, urodziła się 16.12.1973.
W roku 2004, otwierała ze STINGIEM igrzyska w Atenach.
Dziesięciokrotnie koncertowała w Polsce.
Bardzo chciałam do Lizbony,bardzo!
Przeczuwałam,że w tym mieście spotka mnie coś niezwykłego,tajemniczego…
Lizbona ok 1500.
Pragnęłam doznać wstrząsów 🙂
w słynnym żółtym tramwaju numer 28.
Jechać w dół i w górę,znowu w dół, stromo,szybko ,z moim lękiem wysokości .
I już ją mam !
Te kropki w kadrze, to samobójcze zwłoki much hiszpańskich,
jakkolwiek by to brzmiało 😀
Granica hiszpańsko-portugalska,
tam gdzie białe poziome paseczki 😀
KOGUT,symbol Portugalii a prawie jak godło.
Mniej patetyczny od naszego orła,kolorowy,krzykliwy,punktualny.
Przechadza się krokiem wolnym,acz dostojnym…
W dodatku lubi kobity 😀 wiele na raz,co oznacza że żyje jak basza.
W Lizbonie nie ma zabytków architektonicznych
jak w innych miastach Portugalii.
Nie ma gotyku,nie spotka się renesansu.
Poza wyjątkami, bo historia miasta dzieli się na dwie części przed i po 1755.
Torre de Belem .
Obiekt wojskowy,wybudowany przez Manuela I Szczęśliwego, w latach 1515-1520.
Na przestrzeni wieków, pełnił różne funkcje,łącznie z więzieniem.
Zamknęli tu nawet naszego Józefa Bema.
Dziś,jako pierwszy punkt programu do oglądania przez turystów.
Woda to rzeka Tag,która właśnie tutaj wpada w objęcia Oceanu Atlantyckiego.
Pomnik Odkrywców Geograficznych,nad samym brzegiem Tagu,w dzielnicy Belem.
Powstał w roku 1960,na pamiątkę 500-lecia śmierci księcia Henryka Żeglarza.
Poświęcony tym,którzy otwarli dla nas świat….
Autorem monumentu jest Jose Angelo Cottinelli.
Przed Pomnikiem Odkrywców znajduje się kamienna kolorowa mozaika
w kształcie Róży Wiatrów,
przedstawiająca podboje portugalskich żeglarzy.
Podarunek od Republiki Południowej Afryki.
Czy teraz ktoś odważy się zaprzeczyć, że moja noga stanęła na
amerykańskim kontynencie ? 🙂
Ascetyczny budynek Muzeum Sztuki Współczesnej.
Owoc palmy , trochę koloru w ten szary czas…
Żółty to kolor komunikacji,rozmów,kontaktów.
Widoczny z daleka.
Klasztor Hieronimitów wybudowany w 1502
na polecenie króla Manuela I Szczęśliwego,
w podziękowaniu za szczęśliwy powrót Vasco da Gamy z wyprawy morskiej.
Tutaj też , w 2007 podpisano Traktat lizboński.
Król Manuel I Szczęśliwy,
został pochowany w Klasztorze Hieronimitów z żoną, Marią Aragońską.
spoczywa tu również Vasco da Gama
Biblioteca Nacional de Portugal.
Vasco da Gama składa dary królowi Manuelowi I ,
z pierwszej wyprawy do Indii.
To były cudowne czasy dla Portugalii.
Podbite lub skolonizowane narody, przyczyniały się
do niesłychanego bogactwa.
Dwie tony złota rocznie,kamienie szlachetne,kilimy ,
metale,rękodzieło, wpływały do portu,
…i tania siła robocza,niewolnicy.
Bogactwo rozleniwia.Arystokracja z królem na czele głównie się bawiła,polowała,
bywała w operach i spotykała na mszach w setkach lizbońskich kościołów.
ALE ZMIENIŁO SIĘ WSZYSTKO ;
Joao Glama Stroberle.
1 listopada1755,godz.9,40.
Dzień Wszystkich Świętych
Kościoły pękają w szwach.
Pierwszy potężny wstrząs,po nim kilka coraz to dłuższych.
Ziemia się zatrzęsła!
Ziemia dosłownie się rozstąpiła ,
tworząc szczeliny dochodzące do 5 m szerokości.
Trzęsienie trwała 8 ½ min, 9 stopni w skali Richtera
i było najtragiczniejszym w dziejach ludzkości.
Pod gruzami kościołów zostały uwięzione tysiące modlących się ludzi.
Ci którzy mogli ,uciekali na największy plac Lizbony, Terreiro do Paço -plac Pałacowy.
Na sztychu Plac Pałacowy w trakcie trzęsienia ziemi i tsunami.
Woda zaczęła się cofać,by ostatecznie zamienić się w tsunami.
Fale dochodziły do 20 metrów wysokości,wdzierały się 250 m w głąb lądu
zalewając port i centrum Lizbony.
sendidosdovajar.com
Plac Pałacowy obecnie, Praca do Comercio , leżący przy rzece Tag.
Z 295 tys ludzi,zginęło 90.000
legło 85 % zabudowy Lizbony
Kataklizm unicestwił dobra intelektualne.
Dokumentację i mapy żeglarzy i odkrywców.
Wszystko pochłonęła ziemia bezpowrotnie.
Strużkami płynęło złoto,którym obficie pokryte były wieże lizbońskich kościołów…
O sile żywiołu świadczy ilość zabitych w pobliskim Maroku – 10.000 osób.
Wolter zadał słynne filozoficzne pytanie ;DLACZEGO LIZBONA ?…..
Kościół de Sao Domningos z XIII wieku,
został mocno poturbowany podczas trzęsienia w 1755 i pożaru w roku 1959.
Ale przetrwał. Pozostawiono go w stanie zastanym, in memory.
Klasztor karmelitów św Rocha.Nie remontowany.Pozostawiony również in memory,po trzęsieniu ziemi.
Góruje na wzgórzu w centrum Lizbony
Klasztor karmelitów im św.Rocha w 1755 roku,przed tragedią.
Alfama,najstarsza i najpiękniejsza dzielnica Lizbony. Kościół i klasztor Sao Vicente de Fora.
A teraz atrakcja dla podniebienia.
Marta prowadzi mnie do miejsca,
gdzie zawsze stoi kolejka,jedna z dwóch w tym mieście.
To cukiernia,której nazwę widać na filiżance i
na bruku przed wejściem: PASTEIS de BELEM
Najsłynniejsze ciasteczka,Pastel de Belem, których powstanie datuje się na wiek XVIII,
stworzono w klasztornej kuchni Hieronimitów,z zamysłu,aby nic się zmarnowało.
Zakonnice,używały białek do krochmalenia swoich szat.
Z żółtek wypiekano ciasteczka,które następnie sprzedawano do pobliskiej cukierni.
Kiedy w roku 1834 likwidowano w Portugalii klasztory ,siostry sprzedały cukierni recepturę.
Lokal prowadzą do dziś, potomkowie pierwszych właścicieli.
To ,przypominające kształtem i wielkością naszą babeczkę,
składa się z chrupiącego,gorącego ciasta francuskiego,
oraz masy,podobnej do budyniu.
Budyń to jednak nie jest,a co naprawdę, to sekret recepty firmy.
Bardzo smaczne i niedrogie.
Kawa i to małe cudeńko,niewiele ponad 2 €.
THE GUARDIAN wpisał Pasteis de Belém na 15 miejsce,
delikatesów kulinarnych świata.
Pomieszczenia wyłożone są XVIII wiecznymi płytkami azulejos.
W sześciu salach,trzech małych i
trzech dużych,
w których ruchem steruje pan w uniformie ,
sprzedaje się rocznie ...6 milionów ciasteczek.
Rekord dzienny to 55 tysięcy.
Są i inne, na wynos 🙂
Największymi literami napisana jest informacja dotycząca klubu Fado .
To gatunek nostalgicznej muzyki,wykonywanej wyłącznie w Portugalii.
Śpiewakowi,kobiecie lub mężczyźnie,towarzyszą dwie gitary.
Tematem jest trudna,bolesna,destrukcyjna miłość i skomplikowane losy ludzkie.
Tak jak w każdej muzyce folkowej.
Tak jak w bluesie,którego uwielbiam.
Mówi się nawet,że FADO, to BLUES Portugalii.
PRZEPIĘKNY utwór w wykonaniu ikony fado, Amalii Rodrigues
ur.23 lipca 1920, zm.6 października 1999.
Amalia na azulejos.
Jak bardzo jest wielbiona przez naród,
niech świadczy fakt,że po jej śmierci ogłoszono żałobę narodową.
Panorama Lizbony od strony rzeki Tag. 575 płytek.
Dworzec Rossio w Lizbonie znajduje się przy placu Pedra IV.
Stąd odjeżdżają pociągi do Sintry.
Do 1957 był Dworcem Głównym.
Zaprojektowany przez José Luís Monteiro
i wykonany w latach 1886-1887.
Dwa symbole Lizbony na jednej płytce.
Tramwaje w Lizbonie, to bliźniacze wagony tych,z San Francisco w CA.
Zostały sprowadzone do stolicy Portugalii,
kiedy to w roku 1902, zastąpiły tramwaje konne.
Nazywano je Americanos,obecnie Remodelado.
Na trasie linii 28 znajduje się najbardziej stromy podjazd na świecie ,
wynoszący 145 % odchylenia.
Jest też kilka zjazdów, o odchyleniu 120 %.
Druga kolejka w Lizbonie stoi na przystanku do dwudziestki ósemki.
Pasażerowie dzielą się na grupy,a szczęśliwcy już wewnątrz, tak manifestują radość 🙂
Jedziemy !!!!! pięknym ,drewnianym wehikułem 😀
Speed ! ! Za to jak trzęsie 😀 😀 😀
Już nie dało się sfotografować tego pięknego muralu.Zaczęło się …..
Ulice Lizbony,w ciągu pół godziny,zamieniły się w rwące potoki.
Stanęła cała komunikacja miejska,
słychać było tylko ryk wody i uderzające w nią strugi deszczu.
Dla mnie bardzo uciążliwego,bo w tym miejscu musiałam się przeprawić.
Kombinowanie na nic się nie zdało,bo woda płynęła z trzech ulic.
I tak deszcz,który kocham,wypiął się na moją atencję 🙁
Miłość jest trudna ,ale trzeba walczyć.
Kiedy wkroczyłam do tej rwącej rzeki,rozległy się oklaski okolicznej publiki.
głównie właścicieli sklepów.
Brodząc po kolana,a w niektórych miejscach wyżej :),
przedarłam się na drugą stronę.
Suszyłam się kilka godzin,skutecznie pomagały szklaneczki Porto 😀
Ale tej przygody,NIGDY nie zapomnę !!!
Costa Fortuna włoski statek zbudowany w 2003.
Na pokładzie 3470 pasażerów,
obsługi 1027 osób,
długość 272,2..piękny kolos pozuje do mojego zdjęcia 😀
Katera pod wezwaniem Świętej Marii,wzorowana na świątyni w Rawennie,
jest miejscem przechowywania Wielkich Relikwii,najważniejszych dla chrześcijaństwa:
przepaski biodrowej Chrystusa,
szat Matki Boskiej ,
pieluszki Jezusa,
i odzienia Jana Chrzciciela.
Spoczywają tu również szczątki Karola Wielkiego.
Budowę katedry,rozpoczęto w 796,a jej budowniczy,Odo z Metzu, zadbał o doskonałość.
Wszystkie wymiary,odległości i figury mają wymiar symboliczny,coś znaczą.
Rozbudowywana przez wieki,posiada różne style architektoniczne.
Wnętrze zapiera dech w piersiach.
I prawdą jest,że tu zdjęcia ‚nie wychodzą”
Zrobiłam ich wiele,bardzo wiele,słuchając co radzili miejscowi.
Udało się zaledwie kilka,które publikuję.
KAROL WIELKI , wzrost 192 cm -król Franków i Longobardów,
a od 28 grudnia 800 ,również cesarz Imperium Rzymskiego.
Rządził obszarem wielkości, 1 miliona kilometrów².
Urodzony w roku 742,zmarł w 814.
Uznawany przez historyków za wybitnego przywódcę, rycerza i gospodarza.
W walce był nieprzejednany-polecił ściąć jednorazowo 4,500 głów ,zbuntowanym jeńcom saskim.
Przegrał bitwę tylko raz-zaskoczyli go Baskowie,wśród ofiar, był Roland ,
ten od Pieśni.
Karol Wielki był pierwszym,który zjednoczył Europę.
Cesarz ,zimą tuż przed świętami,położył się do łóżka z powodu przeziębienia.
Pościł ,uznając,że to metoda na wyleczenie.
Po kilku dniach zaczął cierpieć na ból w boku,miał wysoką gorączkę.
Zmarł po siedmiu dniach,28 grudnia 814, w wieku 72 lat.
Pochowano go tego samego dnia, w kaplicy pałacowej,gdzie spoczywa do dziś.
Na pierwszym planie Pala d’Oro,
przedni ołtarz pełniący funkcję ozdobną,przed ołtarzem głównym.
Wykonany w Fuldze w roku 1020 .Podarunek Ottona III
Relikwiarz Karola Wielkiego,wykonany w 1215 przez złotników akwizgrańskich.
Na ścianach sarkofagu, pamiątka pychy następców.
Zamiast zwyczajowych scen biblijnych,wizerunki potomków władcy.
Ambona z miedzi ,pokryta złotem,ozdobiona klejnotami i inkrustowana kością słoniową.
Zbudowana w latach 1002-1014 na życzenie Henryka II.
Lśni doskonałością.
Tron Cesarza Karola Wielkiego,na którym w czasach późniejszych,
przez 600 lat, koronowano 31 monarchów.
Sześć kamiennych schodów po których stąpał Jezus,sprowadzonych z Jerozolimy,
prowadzi na tron władcy.
Świątynia jest jednym z najważniejszych ośrodków pielgrzymkowych w Europie.
Dawna tradycja wystawiania relikwii co siedem lat,
jest kontynuowana.
Kolejne arcydzieło w katedrze w Aachen – gigantyczny kolisty świecznik z XII w
ma średnicę 4,20 metra.
Prezent od Fryderyka Barbadossy i jego żony Beatrycze.
Jego 48 świec ,zapalanych jest wyłącznie z okazji wielkich świąt kościelnych.
Kształt nawiązuje do 12 bram Jerozolimy.
Wykonany jest z pozłacanej miedzi,przymocowany 27 metrowym łańcuchem.
Sklepienie w stylu mauretańskim.
W roku 1882 Antonio Salviati zwieńczył sklepienie złotymi mozaikami.
W roku 1930 świątynia otrzymała godność katedry.
Przepiękny marmur z włoskiej Rawenny.
Atmosfera w kościele jest bardzo podniosła.
Mimo tłumów zwiedzających,panuje absolutna cisza…..
***
KAPLICA WĘGIERSKA:
Święty Stefan -król Węgier.
Święty Władysław -król Węgier.
Dwa elementy pozostałe ze starożytności;
rzymska szyszka pinii,symbol płodności,datowana na II wiek,
pochodząca z dawnej fontanny.
Słynna wilczyca,brązowy posąg również z II wieku.
Karol sprowadził ją z Rzymu i ustawił na dziedzińcu dawnego palatium.
Plan świątyni.
Makieta z informacja.
Katedra w Akwizgranie została w roku 1978 wpisana na listę UNESCO,
jako pierwszy obiekt na terenie Niemiec,
a trzeci w Europie.
Wokół katedry ścieżka z grawerowanymi kamieniami.
Letzte spur.Namen und steine.
Ostatni ślad.Imię i kamień.
Od 2000 roku poświęcona pamięci tych,których pokonała choroba. AIDS.
Republika San Marino, powstała w roku 301, za czasów rzymskich,
i jest najstarszą na świecie.
Święty Maryn uznany za założyciela osady na skale.
Data urodzenia nieznana,zmarł w Rimini ok 375.
Dziś, to małe państewko nosi jego imię.
Położone malowniczo na kilku górkach na terenie Włoch,
niedaleko plaż Adriatyku.
Uchodzi za enklawę luksusu i bogactwa.
Ulice nie mają zakończeń;
przechodzą w kolejne wstążki,okalając skałę zwaną Monte Titano.
Wiją się wyżej i wyżej..
Centralny punkt San Marino – Piazza della Libertà ,
z ratuszem Palazzo Pubblico.
Siedziba Kapitanów Regentów, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Wielkiej Rady.
Wizerunek pałacu widnieje na nielicznych monetach € z San Marino
(mennica bije ich niewiele ,są raczej rarytasem dla kolekcjonerów)
Neogotycka architektura budowli ,nawiązuje do słynnego Palazzo Vecchio we Florencji.
Plac Wolności zdobi Statua della Liberta,z białego marmuru z Carrary,
wykonana w 1876 roku przez Stefano Galletiego.
Fundatorka pomnika- hrabina Otilia Heyroth-Wagner z Berlina.
Pod placem znajduje się średniowieczny system cystern gromadzących wodę deszczową.
Rozkład ratusza na funkcje.
Obiekt w obecnym stanie, zaprojektował
rzymski architekt Francesco Azzuri,
który w holu głównym ma swoje popiersie.
Kamień węgielny wmurowano 17 maja 1884,
zaś 30 września 1894, nastąpiło uroczyste otwarcie Palazzo Pubblico.
Zmiana warty co godzinę – od 8,30-18,30.
Oficer wyprowadza poprzebieranych obywateli,jednego pozostawiając
jako atrakcję turystyczną.To warta honorowa 🙂
Oglądając ten obyczaj,doszłam do wniosku,
że ten ,któremu przypadł ten zaszczyt,wcale nie jest tym godzinnym staniem zachwycony,
Daje temu wyraz
postawą i miną 😀 ,zblazowany jegomość z karabinem i bagnetem.
Ten pan w środku chętnie pozuje , jest najstarszy i rangą i wiekiem.
Nie nosi już getrów 🙂
Wśród zdjęć San Marino,opublikowanych w internecie,
znalazłam to, opisujące identyczną sytuację .
Tyle,że zdjęcie zrobiono …7 lat temu.
A na nim inny stójkowy, równie nieszczęśliwy 😀
Odizolowane,mieszkające jak w średniowieczu społeczeństwo,
w XXI wieku bawi się w królestwo.
Ale na tyłach budynku,znajduje się sklep z …militariami.
Tatuś Rosjanin przyprowadził córeczkę ,aby popatrzyła sobie na giwery.
Kilka metrów dalej,w skalnej dziurze-stanowisko dla kuszników.
Korpus Kuszników utworzono w roku 1295, jako trzon Armii San Marino.
Obecnie funkcje reprezentacyjne wykonuje 80 ochotników.
Dziś jeszcze puste stanowiska , ale
bogacze którzy tu mieszkają,przebierają się w sukienki , aksamitne nakrycia głowy,
i napinają łuki 🙂
i tak się zabawiają
po nudnych godzinach pracy w bankach…
(zdjęcie z archiwum miasta SM)
Najwyższą władzą w San Marino jest REGENT,a nawet dwóch.
Rządzą sześć miesięcy.Wybory odbywają się 1 kwietnia i 1 października ,każdego roku.
Wielka płachta wisząca w centrum,przypomina o tegorocznych wyborach, jesiennych.
Wiadomość to dla turystów,nie mieszkańców.
Oni wiedzą,bo ten obyczaj trwa od 1243 roku.
Praktyka podwójnych rządów pochodzi od zwyczajów Republiki Rzymskiej.
Burmistrz zaś,wybierany jest na 2 lata,radni na 5.
W San Marino nie ma bezrobocia- wszyscy znajdują zatrudnienie.
Na cichej spokojnej uliczce z bramą na stare miasto,stoi pani kierująca ruchem.
W czasie mojego spaceru,tą uliczką przejechał jeden samochód !
SKLEPY,to temat osobny.Wszystkie mają na stanie szmirę i tandetę.
W Brukseli,pokazałam zegarek za 79.810 tys €.
Tutaj,na najniższej wstążce,tuż przy bramie głównej rządzą ..Polacy.
Nachalnie zaczepiają,oferując odpustowe produkty.
A szczytem złego smaku i naciągania jest:
OPERACJA LIKIER 🙁
Przewodnik lub pilot,
na pierwszy ogień prowadzą swoich podopiecznych do TEJ knajpy,
usytuowanej przy wjeździe do miasta.
Elokwentny,luzacki rodak ,zaczyna swój monolog,powtarzany setki razy.
(ma też wersję dla pielgrzymek i likierek papieski )
Pomocnik nalewa do maleńkich kieliszeczków wręczanych przy wejściu, podróbki alkoholi.
Wycieczkowicze , bo nie turyści,poranną porą degustują 😀
Po kilku płytszych,zaczynają się zakupy.
Rekordzista,wydał …230 €.
Przed odjazdem pojawił się pan z siatką pełną dobroci i dyskretnie wręczył ją pilotce.
***
Rzeźba pamięci-miasto zostało zbombardowane 26 czerwca 1944.
***
Bartolomeo Borghesi (1781-1860).
Włoski hrabia,pasjonat starożytności i badacz numizmatów.
Dzięki jego dociekliwości i skrupulatności, nauka dostała podstawy
chronologii władców rzymskich i egipskich.
Studiował w Bolonii i Rzymie.
Na starość przeniósł się do San Marino,gdzie zmarł.
Działo Borhsesiego,najwybitniejszego mieszkańca SM.
Współcześni uhonorowali uczonego,
wybiciem jego wizerunku na monecie € .
Miasto jest świetnie skomunikowane-oprócz samochodów,autobusów,kiedyś również kolei,
najszybciej można się przemieścić kolejką linową.
***
***
I tak, wolno,leniwie płynie czas w republice,udającej monarchię.
Mieszkańcy należą do najbogatszych w Europie,pewnie nie mają marzeń bo mogą je natychmiast spełniać.
Co zatem porusza obywateli i czym żyją?
Na przykład, aferą gównianą 😀
Na zdjęciu z obrazu telewizji San Marino,widać burmistrza,
wymienionego z imienia i nazwiska ,który wyrzuca rzeczony pakiet po swoim piesku,
do ogrodu sąsiada.A oko kamery widzi wszystko.
Po tym karygodnym zachowaniu ,przyjechała telewizja,przeprowadziła wywiad z sąsiadem i panem burmistrzem.
Winowajca pokajał się na wizji 😀
Cały kraj żył tematem afery kilka tygodni…
Nie tylko w San Marino,bo TV ma przecież większy zasięg .
W herbie po łacinie: Senatus Populusque Romanus – Senat i Naród Rzymski– napis oraz symbol krzyża greckiego.
Rzym,został założony przez Romulusa,
pierwszego króla Rzymu, w dniu 21 kwietnia 753 r .p.n.e. Obecnie liczy ponad 3 i pół miliona mieszkańców.
A kilkanaście milionów rocznie,
przyjeżdża tu z całego świata ,aby pooglądać trochę ruin 🙂
Metro w Rzymie posiada 2 linie; A -powstała w roku 1955 i B– w roku 1980.
Krzyżują się na stacji Roma Termini
Ale informacje w mieście ,
już wieszczą otwarcie nowej linii: C.
Metropolitana,zachowana oryginalna nazwa,
a nie funkcjonujący w świecie skrót Metro.
Stacja przesiadkowa TERMINI.
Ciekawe,co zdarzyło się 14.02.2014 ?
Wysiadam na stacji Coloseum.
Budowę amfiteatru zakończono w roku 80 n.e,
To znaczy że obecnie ma 1934 lata.
Zbudowany z próżności Flaviuszy,posiadał 87 tys miejsc dla widowni,
chętnej do oglądania barbarzyńskiej działalności rządzących.
Tablica, poświęcona pamięci pomordowanym chrześcijanom.
Coloseum, zadziwia rozwiązaniami architektonicznymi.
Na teren amfiteatru prowadziło 80 numerowanych bram wejściowych.
Widownia z niższych pięter mogła opuścić obiekt w ciągu kilku minut,dokładnie w 5.
W razie deszczu,lub uciążliwego słońca,zaciągano w kilka minut ,przemyślnie skonstruowaną plandekę.
Dziś, z niektórych rozwiązań, korzystają architekci stadionów.
Pierwsza niespodzianka; REMONT !
Zauważyłam,że we wszystkich historycznych obiektach we Włoszech,
służbę pełnią dziewczyny-policjantki.Tu też.
Na banerach zasłaniających restaurowane ruiny,nauka historii .
Tak prezentowało się Foro di Nerva,
przedostanie forum wybudowane w Rzymie,
z inicjatywy cesarza Domicjana w roku 97 n.e.
Los i czas były bezlitosne-do eleganckiej marmurowej budowli Foro di Nerva,
w IX wieku, wprowadzili się wieśniacy.
Żyć trzeba. Panta rhei…
Dziś.
Kompozycja prawie idealna. Wrona siwa,pochodząca z Półwyspu Apenińskiego jest gatunkiem długowiecznym,
dożywa 70 lat.
Na tle ruin jest symbolem życia… Panta rhei …
Wojownik rzymski.Inny niż ten,w którego strój się przebrał.
Właśnie otrzymuje jakieś polecenie od żony 😀
Panta rhei…
Rzym jaki już nie wróci nigdy.
Makieta,która ilustruje WIELKOŚĆ narodu.
I potwierdzenie że wszystko przemija…w skali makro i mikro.
Łuk Konstantyna Wielkiego,powstawał w latach 312-315 n.e.
Poświęcony dziesięcioleciu sprawowania władzy przez cesarza.
Szerokość 25,7 m.
Wysokość 21 m.
Grubość muru 7,4 m.
Konstantyn Wielki urodził się w 272 n.e w obecnym Niszu,
pięknym serbskim mieście,
Zmarł w tureckiej Nikodemii w roku 337 n.e.
Obecnie Izmit, ok 570 km od Stambułu.
Plac Wenecki z XV wieku.
Głównym,dominującym obiektem jest Ołtarz Ojczyzny,
ogromna barokowa budowla z białego marmuru.
W jej skład wchodzą:
Grób Nieznanego Żołnierza i pomnik króla.
Na koniu zasiada;
Wiktor Emanuel II, 1820-1878, Pierwszy król Zjednoczonych Włoch.
Panował od roku 1861.
Oprócz zasług politycznych miał też inne;
zasłynął z determinacji z jaką zasilał ojczyznę nowymi obywatelami 😀
Miłośnik kobiecych wdzięków,miał dwie żony i kilkanaście kochanek.
W rezultacie spłodził ok 20 potomków ,
choć ta liczba podobno jest znacznie zaniżona 😀
Kolejne rozczarowanie związane z Wiecznym Miastem. REMONT !
Przez sekundę chciałam poczuć atmosferę z Felliniego.
Tymczasem w miejscu,gdzie toczyło się La dolce vita,
stoi rusztowanie i urzęduje kilku robotników.
Plac budowy okazały.
Bo fontanna ma 20 m szerokości i 26 wysokości.
Pozostaje wrócić do obrazu z roku 1960,
aby w fontannie La Trevia,
zobaczyć Anitę Ekberg i Marcello Mastoianniego,
Anita…83 lata… Panta rhei….
Plac Hiszpański (nazwa od ambasady hiszpańskiej,tu się mieszczącej)
Czy jest coś niezwykłego w tych schodach?
Są zwyczajne jak inne na świecie.
Może trochę szersze,
może trochę wyższe,mają 138 stopni.
Ale są zwyczajnie,zwyczajne…
Na szczycie schodów znajduje się kościół Trinita dei Monti, Kościół Świętej Trójcy. W REMONCIE !
Kościół powstał z inicjatywy francuskiego króla
Ludwika XII,jako voto, za udaną inwazję na Neapol.
U podnóża Schodów Hiszpańskich znajduje się
fontanna Pietra Beniniego z roku 1623 (to białe). W REMONCIE !
Pozostaje mi kolorowy,cukierkowy obrazek Placu Hiszpańskiego,
który wg mnie -wcale tak nie wygląda 🙁
Dodane 19.02.2015
Ale tak wygląda odnowiona fontanna,
dzięki holenderskim kibolom – wandalom 🙁 ,
po meczu Ligi Europejskiej.
Skazani do 18 miesięcy więzienia i 40.000 € grzywny.
Kolejna ciekawostka na Placu Hiszpańskim.
W mieście rozlicznych wariantów podawania kawy-herbaciarnia !
I restauracja Babingtons.
Założyły je w XVIII wiecznej kamienicy,w roku 1893, dwie Angielki przybyłe z Londynu,
Isabel Cargill i Anne Marie Babington.
Zamiarem było obsługiwanie anglojęzycznych turystów,
bo były to czasy,kiedy herbatę kupowało się w aptekach.
Herbaciarnia stała się miejscem spotkań intelektualistów z całej Europy.
Obecnie, mniej jest pisarzy i artystów- za to , każdy turysta może nabyć herbatę,
a jest jej, ponad sto gatunków.
Można też zjeść najdroższe śniadanie w Rzymie.
Turyści płacą i płaczą
Po czym-pomstują na forach społecznościowych 😀 😀 😀
Kieruję się do Metra.
Stacja nazywa się po prostu HISZPANIA.
A wygląda,jak widać…..
Okresowa wystawa w Muzeum Diecezjalnym w Wenecji. Część ekspozycji jest własnością muzeum,część, została wypożyczona z weneckich kościołów. Madonna ubierana, to wielowiekowy obyczaj znad Laguny Weneckiej. To znak ludowej tradycji, religijności i zamożności wiernych, w przeszłości.
Madonna Różańcowa,wiek XVIII.
Figura pochodzi z kościoła di Sant’Eufemia alla Giurecca,Świętej Eufemii z Giurecci.
Świątynia Sant’Eufemia, zbudowana została w IX w, stylu wenecko -bizantyjskim.
Początkowo poświęcona była czterem świętym kobietom: – Eufemii, Dorocie, Tekli i Eraźmie,
ale w miarę upływu czasu,imię pierwszej świętej,zdominowało nazwę.
Wenecjanie mówią po prostu Femia.
Matka Boska Różańcowa z dzieciątkiem Jezus,wiek XVII-XVIII.
Własność Muzeum Diecezjalnego w Wenecji.
Madonna, wiek XVII z Kościoła San Angel Raffaele.
Kościół San Angel Raffaele, powstał w roku 889,znajduje się na obrzeżach Wenecji w dzielnicy Sestie Dorsoduro.
Słynie z fresków Michała Anioła Morlaiterre.
Matka Boska z Wyspy Murano,własność Muzeum Diecezjalnego w Wenecji.
Odzież jest oryginalna , uszyta ze szlachetnych tkanin.
Dotyczy to szczególnie koronek z których słynie wyspa Burano,
(nieopodal szklanej wyspy Murano, )
Koronki produkowano w weneckich klasztorach od czasów średniowiecza.
Kolebką koronkarstwa jest wyspa Burano.
Wszystkie madonny przyozdobione są w rodzimy,delikatny woal.
W XVI wieku wymyślono metodę punto in aria,
w której, do ich tworzenia używa się igły i nici.
Madonna Różańcowa, wiek XVII z kościoła Santa Maria Elisabetta w Lido,
pozuje 🙂 do plakatu.
Kościół założony przez patriarchę Giacomo Tiepolo.
Można się tu dostać łodzią przez lagunę,prosto z najsłynniejszej ulicy w Wenecji, Gran Via.
Dygresja-na Lido,mieszkali Tomasz Mann i Byron.
To właśnie na Lido, odbywa się słynny wenecki,
Międzynarodowy Festiwal Filmowy o nagrodę Złotych Lwów.
Madonna Bolesna z kościoła San Nicolo dei Mendicol .
Delikatna,przepiękna, czarna koronka z Burano,
ze szkoły koronczarskiej,którą w 1872 założyła hrabina Adriana Macello.
Kościół San Nicolo z XIII wieku,znajduje się w weneckiej dzielnicy Dorsoduro .
Miejsce pochodzenia Madonny Bolesnej.
Kolejny eksponat z kościoła Angelo Raffaele .
Prywatna figura Madonny ,własność rodziny Terado.
Ubrana w detale ze ślubów i innych rodzinnych uroczystości, kilku pokoleń.
Familia bardzo zasłużona dla Wenecji,
ma obecnie młodych przedstawicieli w dziedzinie muzyki i plastyki.
Również pożyczka z kościoła Angele Raffaele.
Kopia Madonny z XV wieku.
Z archiwum Muzeum Diecezjalnego w Wenecji-
scena przedstawiająca procesję, z niesioną figurą strojnej Matki Boskiej.
Całość,zbudowana jest z tkanin,siana,paper mache,
Tylko widoczne części;twarz i ręce,
wykonane są z innego materiału.
Ale to już tajemnicza, wenecka specjalność 🙂
W jednej z sal,znalazłam kolekcję monstrancji (łac.pokazywać).
Pokazuję tę,która mi się spodobała 🙂
Fragmenty warsztatu ,a raczej pracowni weneckiego artysty,
oraz instrumenty do pracy.
Muzeum Diecezjalne jest OGROMNE i posiada
jeden z najbogatszych zbiorów ,dawnych
srebrnych obiektów sakralnych, od XIII-XXI wieku.
Słynna jest kolekcja płócien,wśród nich: Tintoretto,Lazzarini,Giordano,Pellegrini.
Muzeum znajduje się po drugiej stronie, Mostu Westchnień
i sąsiaduje przez kanał z Pałacem Dożów.
Tam, gdzie tablica gondolierów,
mieści się wejście, pokazane na zdjęciu,po lewej stronie.
Święty bez imienia,kawiarnia bez drzwi i pole bez trawy?
To funkcjonujące we Włoszech określenie,
pełne jest złośliwości.Może to zazdrość ? 🙂
Legenda głosi że miasto założył Antenor doradca Priama,
który przybył na te ziemie po po upadku Troi.
Przed uniwersytetem stoi jego symboliczny grobowiec.
Był inspiracją dla Jana Kochanowskiego do napisania Odprawy posłów greckich.
Padwa położona w regionie Wenecji Euganejskiej ,jest oddalona od Wenecji 40 km.
Liczy 214.000 mieszkańców.
Zatem,Padwa to?
•Święty Antoni,którego szczątki spoczywają w bazylice pod jego wezwaniem.
•Uniwersytet założony w roku 1222 przez wykładowców i studentów, uciekinierów z Alma Mater w Bolonii,szukających w Padwie większej swobody intelektualnej.
•Pierwszy na świecie Teatr Anatomiczny.
•Pierwszy na świecie Ogród Botaniczny,nienaruszony do dziś od 1545.
(Najstarszą rośliną jest palma, zasadzona w roku 1585 i
opisana przez Goethego w notatkach z podróży do Włoch w roku 1786.
Obecnie nosi jego imię).
•Największy w Europie plac, Prato della Vale.
•Miejsce akcji Poskromienia złośnicy Szekspira.
LODGE AMULEA pałac neogotycki, obecnie
Urząd Miasta Padwy.
Prato della Valle, 97-101
Między łukami stoją marmurowe posągi Dantego i Giotta, Vincenzo Veliego z roku 1865.
Giotto tworzył w Padwie,
Dante czasowo mieszkał ,w czasie swojej banicji.
Dante z podcienia.
Giotto.
PRATO DELLA VALLE powstał w roku 1635 z przeznaczeniem na jarmark.
( stąd wyśmiewany brak trawy 😀 ).
Obecnie jest największym placem w Europie, o powierzchni 88.620 m².
W centrum znajduje się wyspa Memmia,o powierzchni 2.000 m².
Całość otoczona jest kanałem ALICORNO ,
o zewnętrznym obwodzie 1,450 m.
Na trawie leżą studenci a po trawie spacerują i mieszkańcy z pupilami.
Ten pan wcale się nie przejął trzema pakietami, złożonymi przez psy
w tym historycznym miejscu 🙁 .
A ja idąc tędy po raz pierwszy, nie miałam świadomości,
że taki kształt ma plac…
Wokół podwójnego pierścienia ,w latach 1775-1838,
ustawiono 78 posągów zasłużonych obywateli Padwy,
lub wybitnych studentów z miejscowej uczelni.
Nr 02 Antenor
Nr 35-Petrarka
Nr 36-Galileusz
Nr 75-Sobieski
Nr 76-Batory
Na lewo jeden z pierwszych rektorów UP, profesor prawa kanonicznego.
W środku niespodzianka …. Stefan Batory,
a za nim druga , Jan III Sobieski.
Tabliczki głoszą że to królowie Polski,absolwenci Uniwersytetu w Padwie,
co chyba nie do końca jest prawdą…
W tym pałacu przebywał w marcu 1847 ,Giuseppe Garibaldi .
( jak w każdym włoskim mieście 🙂 )
Dwa okna dalej, kolejna tablica
z której wynika,że pałac to własność rodziny Beolco.
Senior rodu,zasłużony profesor wydziału medycyny , Uniwersytetu w Padwie.
Angelo , syn profesora nie poszedł w ślady ojca.
Przybrał pseudonim Ruzzante i zajął się pisaniem.
Stworzył kilka sztuk teatralnych, które wówczas nie zostały docenione.
W tym czasie we Włoszech, królował komediopisarz Carlo Goldoni (mój ukochany teatr w Wenecji nosi jego imię)
A przecież Ruzzante był tym pierwszym wielkim,PRZEDGOLDONIM .
Statua Ruzzante na Piazza Capitoniate w Padwie.
Dario Fo
w dyskursie publicznym,po otrzymaniu Nagrody Nobla
w dziedzinie literatury powiedział:
„Był nadzwyczajnym mistrzem sceny, mało znanym … nawet we Włoszech. Ale to z pewnością największy dramaturg w Europie, w okresie renesansu, jeszcze przed nadejściem Szekspira . Mówię o Ruzzante Beolco, moim największym nauczycielu wraz z Molierem: aktor i dramaturg,wyśmiewany przez głównych pisarzy swoich czasów. Był w pogardzie, ponieważ zajmował się na scenie życiem codziennym, radością i rozpaczą ludu. Hipokryzja i arogancja możnych,spowodowały tę niesprawiedliwość „
Za tymi oknami wychowywał się mały Angelo Beolco Ruzzante.
Obecnie ,trwają intensywne starania o przywrócenie mu należytej pozycji w historii.
Ustalono,że z całą pewnością, urodził się w roku 1502.
.
Po przeciwnej stronie ulicy,
znajduje się kościół św. Daniela,
jednego z czterech patronów miasta.
(pozostali to :Prosdocym, Justyna, Antoni, wszyscy oczywiście, święci).
W nim,17 marca 1542 roku, został pochowany Ruzzante.
Jako absolutna fanka okien,
nie kryję radości !
Balkon w Palazzo Emo Capodilista,
jeden z niewielu ocalałych w nienaruszonym stanie od XIII wieku.
Via Umberto 82.
W holu pałacu znajduje się nagrobek urodzonego w Padwie,Tytusa Liwiusza.
(tego od legendy o Romulusie i Remusie).
Mieszkanie komunalne, którego tym ludziom
naprawdę zazdroszczę 🙂
Ulica Umberto,I dzielnica, most Torricelle na kanale
który w 1342 został oddany w dzierżawę dwóm obywatelom Padwy,
pod młyny, wspomagające produkcję wełny.
Do dziś ten kawałek wody jest nadal w rękach spadkobierców.
Palazzo BO (od byka, w dialekcie) w roku 1405 Francesco Carrara,
przekazał budynek cechowi rzeźników,
aby świeże mięso mieć „pod ręka „.
Na prawo widoczny fragment kawiarni bez drzwi.
To słynna Caffe Pedrocchio.
Czynna całą dobę w latach 1831-1916, stąd powiedzenie .
Posiada dziesięć sal i księgę wpisów znakomitości,
uczonych i artystów ze wszystkich stron świata.
Sławę zawdzięcza wyjątkowemu ekspresowi do kawy i mieszance ziaren ze smakiem habsburskim (czyli Wiedeń ! )które opisał w Pustelni Parmeńskiej Stendhal,bywalca kawiarni.Gościli tu również:Alfreda de Musset czy George Sand.
W roku 1539 władze uczelni nabyły pałac Bo na własność.
Kluczowym okresem dla uniwersytetu był wiek XVI.
Wówczas ,zatrudniony architekt Andrea Moroni,
całkowicie przekształcił i zagospodarował przestrzeń
w marmurowego kolosa.
Okazuje się że to stare pulpity studentów , zgodnie z wiekową tradycją
pozostawione tu, przez absolwentów uniwersytetu.
A byli nimi między innymi: Mikołaj Kopernik,Kazimierz Nestor Sapieha, Jan Kochanowski, Papież Sykstus IV, Francesco Petrarka,Giacomo Casanova.
Tablica pamiątkowa,poświęcona naszemu poecie.
Słynna Aula Magna.Skorzystałam z archiwum uczelni,
bo moje zdjęcia nie oddawały ogromu tego cudownego pomieszczenia.
Teatr Anatomiczny w Padwie,pierwszy na świecie powstał w roku 1594.
Zachowany w niezmienionym stanie do dziś,jest wielką atrakcją dla zwiedzających.
Z góry wygląda jak nomen omen,orzech… włoski.
Wśród wielu wybitnych studentów,którzy zmienili świat,było dwóch medyków:
William Harvey, Anglik,który jeszcze podczas studiów odkrył krążenie krwi.
oraz Andreas Vesalius,Belg,odkrywczo zajął się anatomię człowieka.
Swoje prace naukowe opisał w pierwszym podręczniku
do nauki anatomii De Humani Corporis Fabrica.
Został też kierownikiem Chirurgii Anatomii i zarządzał Teatrem Anatomicznym.
Andreas Vesalius przeprowadzający sekcję zwłok w Bazylei.
Galileusz przybył do Padwy w roku 1592 z uniwersytetu w Pizie,gdzie w roku 1589 otrzymał tytuł profesora matematyki.
Na nowej uczelni był wykładowcą i pracował nad teorią ruchu.Oryginalna katedra uczonego, z jego marmurowym popiersiem.
Dom w którym mieszkał Galileusz.
Plac o identycznej nazwie i funkcji znajduje się również we Florencji.
Grób świętego Antoniego od rzeczy zagubionych,
w przepięknej bazylice pod jego wezwaniem,
z dziełami Giotta i Donatella.
W Padwie nikt nie wymawia imienia Antoni ,mówi się „Święty”
Stąd powiedzenie o świętym ,bez imienia.
Kościół San Clemente ,jeden z pierwszych w Padwie,
Wymieniony w dokumentach z datą 1190.
Z obu stron przylepione domy mieszkalne.
Na I piętrze chcą wynająć 🙂
Palazzo della Ragione z XIII w.
Pałac posiada największą w Europie salę
bez podpór,o wym długość 81,5 m,szerokość 27 m,wysokość 24 m.
Uznawany za arcydzieło architektury średniowiecznej.
A na zewnątrz toczy się codzienne życie,czyli handel zieleniną.
Tradycyjnie kupiłam coś do hodowli ;
czerwoną fasolkę w ilości 5 strąków,czym wywołałam zdziwienie tego pana.
Nie dowierzał,rozłożył palce dłoni i zapytał :
tanto?cinque ? 😀
Urodziwe porcje z serem i szpinakiem. Smacznego !
*****************************
Na koniec,choć tyle zostało do opowiedzenia……
Przybywajcie do Padwy !
Dodane 23 stycznia 2016.
Medycyna na najwyższym poziomie,pod warunkiem
że rytmu działania nie zaburzą …pielęgniarki 🙂
Kolejne miasto Toskanii,
któremu początek dali Etruskowie.
Zanim zostali pokonani i wchłonięci przez Rzymian,
założyli na terenie obecnych Włoch,kilka miast.
Jednym z nich,jest Lucca.
Do miasta,można dostać się przez
jedną z trzech bram fortyfikacji.
Stara część miasta otoczona jest 4,450 km murem obronnym z XVI -XVII wieku.
Z powodu IDEALNEGO STANU ,buzi zachwyt na świecie.
A cóż to za piękny mężczyzna ?
GIACOMO PUCCINI,
właściwie Giacomo Antonio Domenico Michele-Maria.
Imiona przyjął po przodkach,muzykach:
prapradziadku,pradziadku,dziadku i ojcu. Urodzony w Lucce,22.12.1858 zm. 29.11.1924 w Brukseli.
Lucca to Puccini,
tak twierdzą mieszkańcy.
I chętnie dzielą się wiedzą ,na temat bujnego życia tego ekscentryka.
Najczęściej powtarzana anegdota to ta,
że usypiając czujność żony,zostawiał przy fortepianie grającego kolegę,
a sam uciekał do kochanki 🙂
W wieku 66 lat zmógł go rak płuc-Puccini palił 70 papierosów dziennie !
Piękne okładki i plakaty.
Piazza del Giglio 13. Teatr Miejski i Opera GIGLIO ,to kontynuacja założonej w XVII wieku, sceny miejskiej.
Po przeróbkach, pożarach i remontach, budynek w obecnej postaci ,
został oddany do użytku w roku 1817.
Widownia posiada 749 miejsc.
Drugą operą kompozytora był EDGAR,a premiera odbyła się w 1889 w La Scali.
Niestety,nie odniosła sukcesu,można powiedzieć ,poniosła klapę .
Pragnąc reanimować dzieło, ponowił próbę w rodzimym teatrze Giglio w Lucce.
Osobiście doglądał procesu tworzenia ,ale i tym razem…..
Dopiero od 1977 ,spektakl ponowił działalność na scenach świata.
W 2006 ,w rolę Edgara wcielił się Placido Domingo.
https://www.facebook.com/teatrogiglio
Cennik abonamentów i biletów.
Żadne zaskoczenie; wszak jest w każdym włoskim mieście:
pomnik Giuseppe Garibaldiego na Piazza del Gilgio .
***
Na fotelu zasiada,przed własnym,rodzinnym domem, ukochany w Lucce, Giacomo Puccini.
W 1979 Fundacja Pucciniego,po wielu perturbacjach,
pozyskała dom urodzenia kompozytora, z przeznaczeniem na muzeum.
adres:
Puccini Museum – Casa Natale Corte San Lorenzo, 9
tutti i giorni, con orario 10.00 – 18.00
biglietto euro 7,00 (intero) – euro 5,00 (ridotto)
Giacomo w automobilu 🙂
***
Kościół rzymsko -katolicki San Michele in Foro,budowany od VIII -XIV wieku.
Piazza de Amfiteatro, plac zbudowany na ruinach rzymskiego amfiteatru.
Tę filetową roślinę,posiadałam kiedyś na stanie 🙂
Liście były bardzo kruche więc szybko się jej pozbyłam,
bo była uciążliwa w pielęgnacji.
Jak zobaczyłam to…oniemiałam…
Niby zwyczajne ..
Aaa.. co tam,jeszcze jedno zdjęcie tego przystojniaka z Lucci
….Giacommo Puccini….