Dortmund -METRO

DORTMUND
miasto żebraków,tandety bożonarodzeniowej i Borussii.
Miasto o którym się wie ,że tylko nieliczne elementy architektury są oryginalne,wiekowe.
Reszta została odtworzona z pietyzmem,ale to nie to samo.
Zrównane z ziemią przez aliantów
jako strategiczne,przemysłowe.
Dortmund to miasto 600 tysięczne,
leżące w Nadrenii Północnej Westfalii.

Ale Dortmund ma METRO !

Metro jest moim ulubionym środkiem transportu,
budzące wyobraźnię.
Funkcjonuje w literaturze,kinie i zawsze ma w sobie jakąś tajemnicę.
Metro żyje innym,podziemnym światem,ma swoich mieszkańców i historię.

Pociągi kursują co 10 min w dzień powszedni,
w święta co 15 min,zaś kiedy gra Borussia,co 5 min.

Wejścia do stacji mera,właściwie
U-BAHN-u.

Ta plątanina metalu naprawdę robi wrażenie.
A w nocy podświetlana.Cudo.

Pierwszą linię otwarto 17.05.1976.
Do tej chwili ma ich 8 .

W sumie 77  kilometrów,z czego 20 pod ziemią.

Metro jest dwupoziomowe.
Graficznie informują o tym jeden,lub dwa wagoniki.

Na peron można się dostać schodami ,schodami ruchomymi
lub windą.

Jedno z wejść w centrum miasta.

Teraz zajrzymy pod ziemię i do wagonów.

Stacja Reinoldikirche w trakcie drążenia.

Gotowe!

Podziemny peron przy Stadtgarden.

Ale trafiłam.Punktualnie 12,00 !
Jestem na drugim poziomie,o czym informują dwa wagoniki.

Trudno się zgubić.

Przejazd indywidualny 🙂

Kampstraße.Na cześć Opactwa Cystersów Kamp ,nieopodal Dortmundu.

Jesteśmy w trójkę…

Czasami trafi się zmotoryzowany kolega z Afryki,

czasami  królewicz,

czasami   inne towarzystwo.

Reszta miasta, jedzie teraz samochodem  😀

Już nie miała terminu w kalendarzu… <3

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *