Turecki ze Stambułu
Podaję trzy sposoby na rozbrojenie i wydobycie czerwonych kuleczek z granatu;
1.Owoc przeciąć na pół, w poziomie.
Następnie drewnianą łyżką wybijać cząstki ,opukując dość silnie skórę.
2.Przeciąć jak wyżej.Następnie włożyć się do miski z zimną wodą i wydobywać palcami.
3.Najskuteczniejszy : ściąć czubek owocu czyli koronę na wys ok 2 cm.
Następnie ponacinać jak pomarańczę, do połowy.
Delikatnie,od góry rozsunąć cząstki.
Podstawić naczynie,bo granatowe koraliki,same wypadają z owocu 🙂
Pierwsze wzmianki o hodowli granatowca znane są z sumeryjskich tabliczek glinianych,
następnie wspominany jest on w Pięcioksięgu Mojżesza,
gdyż w judaizmie miał duże znaczenie obrzędowe.
Zakłada się, że uprawę granatowca w obrębie M. Śródziemnego rozpowszechnili Fenicjanie,
jego łacińska nazwa Punica dowodzi, że uprawiano go w Kartaginie.
Hipokrates zalecał sok przy bólach żołądka,
a sproszkowaną okrywę nasienną przy dezynterii i do leczenia ran.
W średniowieczu ponownie sprowadzony do Hiszpanii przez Arabów
(od nazwy owocu pochodzi założone przez nich miasto Grenada).
Owoc ze względu na dużą ilość nasion, uznawany był w starożytności za symbol płodności,
a kwiat za symbol miłości.
Do dzisiaj w Grecji życzy się nowożeńcom szczęścia, dobrobytu i płodności rzucając na podłogę granat i rozgniatając go.
[za Wikipedią]


