Tydzień Kultury Beskidzkiej.
Największa atrakcja dla małych i większych.Jeśli ktoś tak się prezentował,
to znaczy,że był w rękach Pani Zuzy.
Skorzystali z tej atrakcji również Mehmet,Hakos i Ahmet z zespołu z Turcji;
ten ostatni tuż przed operacją 🙂
Zespoły przywiozły ze sobą twórców ludowych.Tu taką reprezentację stanowi jasnowłosa Laisma.
Mała łyżeczka widoczna po lewej stronie,obecnie tkwi w mojej soli.Dębowa.
Pan na oscypkach,tyle,że to import z Zakopanego.
Największe przebicie.Jeden kartofel za 5 zł.
Kolejka stoi,bo robią to bardzo wolno,mając tylko jedną maszynkę.
Jak działa,poniżej.
Markowe pasje-trzy Panie Marek ze Szczyrku.
Filcowanie zgrzebnej wełny ,demonstruje Pani Irena,autorka książki.
Pan Adrian.Tworzy kolejną różę.Tyn razem z kalarepy.
Transport działał bez zarzutu.
loteria,
spacery,
lub relaksująca kąpiel słoneczna….














