Piękna albańska flaga.
Z widoczną grafiką funkcjonuje od roku 1992.
Długo zbierałam się do napisania kilku słów o Albanii.
Znowu okazało się że mnie intuicja nie zawodzi;
Nie znalazłam jednego,najmniejszego powodu aby tam chcieć wrócić 🙁
Sklep z pamiątkami na granicy albańsko-czarnogórskiej .
W głównej roli jedyny bohater Albanii.
Figurki,butelki ,alkohol,mydła wszystko z nazwą : SKANDERBEG.
Widoczny w dole meczet ,posiada kopuły pokryte ołowiem,stąd nazwa Ołowiany Meczet.
Powstał w latach 1773-4 na wzór meczetów stambulskich.
Świątynię zamknięto w roku 1967 po ogłoszeniu Albanii państwem ateistycznym.
W tym samym roku piorun zniszczył minaret .
W 1990 podjęto próbę przywrócenia tego miejsca muzułmanom,ale doszło do starć z policją.
Zamek stoi na górze Valdanuz na wysokości 130 m npm.
Mury obronne są długie na 600 metrów
i okalają część 9 hektarowego terenu.
Zamek Rozafa a raczej jego ruiny.
Wybudowany wśród mokradeł na skalistym wzgórzu,był nie do zdobycia.
W szczerym polu wśród tysiącletnich kamieni -nowoczesność :
bramka 😀
Bilety oczywiście za € 😀
Badania archeologiczne potwierdziły że w 167 pne,
Rzymianie zdobyli i zasiedlili tę twierdzę.
Wypolerowane kamienie przez miliony stóp są tak śliskie,
że zamiast zachwycać się zabytkiem, trzeba skupić się na każdym kolejnym kroku 🙁
W 1396 Republika Wenecka zawładnęła tą częścią Bałkanów i zdobyła twierdzę.
Przebudowany,poprawiony zamek prezentuje ten styl właśnie, dominuje w pozostałościach .
Zamkiem do roku 1913 zawiadywali również Turcy.
Od roku 1920 należy do państwa Albańskiego.
Na szczycie góry, wielki ocalały magazyn,
na dole którego znajduje się restauracja Liceri Rozafa.
a w niej oprócz wystroju z epoki ,manekin w kobiecym stroju ślubnym.
Zamek otaczają dwie rzeki Buna –zaledwie 44 km i Drin 258 km ,obie zmierzają do Adriatyku.
Widok z tarasu restauracji.
3 kilometry dalej,w dolinie znajduje się 86- tysięczne miasto Szkodra.
Rozwinięty przemysł papierniczy i włókienniczy.
Ale budownictwo z czasów minionych ,balkony obwieszone suszącym się praniem;
czas dyktatora Envera Hodży – daje obraz kraju.
Między ruinami zdarza się nowy budynek ,
ale na ogół o dyskusyjnym dizajnie 😀
Jest i perła : uciekinier z Włoch,zwolennik Garibaldiego,
Pietro Marubi,
malarz,architekt,na miejsce zamieszkania wybrał Szkodrę ,
gdzie założył pierwszy zakład fotograficzny w Albanii.
Pozostawił 150 tysięcy fotogramów,przechowywanych obecnie w Fototece .
Zbiór jest bardzo dokładnym świadectwem Albanii na przełomie XIX/XX wieku.
Artysta zmarł w roku 1903,synowie prowadzili firmę do 1949.
Szkołę Filmową w Tiranie nazwano jego imieniem.
Próbka pracy artysty: kobieta z północnej Albanii w stroju regionalnym – CUDO !
Radością dla oczu jest roślinność .Figi i

obsadzone przy drogach krzewy granatów.
Może nie tak dorodne i wielkie jak w Grenadzie czy Barze
ale równie słodziutkie 🙂
To co jest pyszne poza owocami , to sery.
Fergese to danie narodowe Albańczyków ; słony biały ser typu feta,
z oliwą ,papryką,pomidorami i oliwkami.
Polecam gorąco,bo mimo dziwacznego wyglądu,po wymieszaniu jest pyszny !
Zamieszczam zdjęcie nakrętki ,aby można było łatwiej rozpoznać.
Król Zong I z siostrami,panował w Albanii w latach 1928-1939.
Za jego czasów przyszła na świat w Skopie, Albanka znana jako Matka Teresa.
Dziewczyna na rynku w Szkodrze.
Szkodra ,u berbera.
Szkodra 1931.

A tu ciekawostka :
znany włoski magazyn (1899-1981) w edycji 11-17 czerwca 1939,
relacjonuje przybycie wraz z ekipą Czerwonego Krzyża cywilizacji 😉 do Szkodry.
Dlaczego ?
Ponieważ od 16 kwietnia ( !) 1939 (do 8 września 1943)
włoski król Wiktor Emanuel III był okupantem Albanii.
https://fr.wikipedia.org/wiki/La_Domenica_del_Corriere
https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adcy_Albanii
https://www.google.com/search?q=fotografia+Pietro+Marubi&client=firefox-b-ab&source=lnms&tbm=isch
























