DREZNO Jarmark Bożonarodzeniowy.

Dresdner Weihnachtenmarkt

Z kroniki jarmarku:
Rok 1434, pierwsze wzmianki o handlu w tym miejscu.

Książę elektor Fryderyk II  (1740 – 1786 ) oraz jego brat Zygmunt,
oficjalnie zezwalają miastu na zorganizowanie na dzisiejszym Starym Rynku,
wolnego jarmarku w jeden dzień, każdego tygodnia,
włącznie z jarmarkiem „w dniu poprzedzającym Boże Narodzenie”.

Przywilej ten dotyczył na początku targu mięsnego.

Pomysł  sprawdził się, więc jarmark wciąż jest organizowany,
a oferowany na nim asortyment towarów, jest obecnie bardzo szeroki.

W roku 2012, Dresdner Weihnachtenmark, odbywa się po raz 578.

078

Drezno,stolica Saksonii,akurat  🙁 na mój przyjazd,przeżywało odwilż.
Ledwo po kilkucentymetrowych opadach śniegu-
wszystko zaczęło zamieniać się w ciapę,
sięgającą kostek.
Ale byłam w stanie pokonać wszelakie przeszkody,
aby tylko, uczestniczyć w  Striezelmarkt.

025

Za dnia szaro-buro,wiec barwa tła, zlewa się pozującym Czechem,
który udaje postać z czasów Augusta Mocnego.
Swój posterunek pracy ma przed wejściem do twierdzy Zwinger.

Niemcy dały chrześcijanom choinkę,i pielęgnowane od średniowiecza, jarmarki.
Byłam na kilku,ale nie mogłam się oprzeć temu,drezdeńskiemu.

189

Jarmark w Dreźnie,jest najstarszym,największym i najsłynniejszym w Niemczech.
Trwa przez cały adwent,codziennie od 30 listopada do 24 grudnia.
Wystawia tu towar 230  kupców.
Udział bierze, ponad  dwa tysiące artystów,różnych branż.
Corocznie Drezno przeżywa nalot, ponad  dwóch milionów turystów,
Po niemieckim,najczęściej słyszalnym językiem, jest czeski.

041

Wokół Starego Rynku (Alten Markt),
na każdej ulicy, jest ktoś,kto przykuwa uwagę przechodniów.
Lewituje 🙂  !

042

Body streetart.

043

Na niegrzecznych …chłopców.

052

Niedobitki wyprowadzonej armii i oczywiście:
Kalinki,Podmoskiewskie i tak dalej.
W oryginale,po rosyjsku.
Głos jak z Aleksandrowa !(może nawet ?)

051

Kilka metrów dalej,stosownie do okoliczności , trio śpiewa chorały.
Po niemiecku.
Najaktywniejszy,z głosem jak dzwon,to pan po prawej.
Przerwa, przed  następnym  utworem.

069

I wszechobecni przebierańcy.
Każdy stoi z puszką licząc na hojność uczestników imprezy.

075

Mające korzenie w Saksonii, ciasto Stollen.
Bez niego,nie ma w Niemczech świąt,jak u nas bez opłatka.
Powstało w XIV w ,jako postny chlebek dla biedoty,
pieczony z mąki,wody i drożdży.
Dopiero papież ,wyraził zgodę na dodanie do niego cukru i masła.
Gruba warstwa cukru-pudru,miała symbolizować pieluszkę Chrystusa.

Każda firma, posiada swoją tajną recepturę i konkuruje na rynku.

212

Te które spełniają wymogi,otrzymują certyfikat Unii,
oprócz tego, stowarzyszenie cukierników,
po kontroli,
wydaje złotą plakietkę jakości (po lewej).

Echter Dresdner , Oryginalne drezdeńskie.

209

Z  WYGLĄDU,jak keks,
ale smaku, nie mogę porównać do żadnego,ze znanych mi ciast.
Jest KALORYCZNY jak diabli,ale pyszny i co ważne,
przez kilka tygodni zachowuje świeżość.

071

Stragan ,gdzie można zjeść krakowską (!),
mielone i inne smakołyki z garkuchni,obsługuje pięć osób.
I jeszcze jeden polski akcent,żyrandole z Bolesławca.
Uwielbiana przez Niemców kamionka.

074

Zaskoczenie.Dziewczyna ma na imię Leticia
i pochodzi z…Meksyku.

082

Punkt dwa, popularności po Stollen, to Glühwein:

Wino białe i czerwone ,gronowe, zmieszane .
Z dodatkami korzennymi,oraz rumem i amaretto.
Skład też tajny,bo wina produkują najczęściej firmy rodzinne.
Sprzedawane  grzane,WYŁĄCZNIE w kubkach ceramicznych,
po 8 €,w tym zastaw 5 €.
(też niezły dodatkowy zarobek,kubek w hurcie kosztuje 1,20 €,
a wiele osób bierze na pamiątkę lub porzuca.)
Sami Niemcy,wypijają w okresie Adwentu
między 40-50 milionów litrów tego trunku !!!!!

152

Na moje pytanie ,co to za zwierzę,za jej placami,
dziewczyna podniosła szklaną podstawkę z wizerunkiem wołu.

Publikacja dreznoII

Połączone firmy z Hemau i Radeberger.
Specjalizują się w tym procederze, na różnych jarmarkach
i dużych imprezach masowych.
Mięso,przez cały czas, poddawane jest kąpieli parowej z kilku dysz.

Widok nie dla wrażliwych…
A kolejka stoi…

126

Echter Dresdner:
Chlebek drezdeński.
Robiony na oczach stojącego tłumu.
Wyrabiany,wałkowany, formowany w warkocz.
I do pieca.

134

Następnie podział :ciach,ciach,ciach.
Tempo.Kleks śmietany i szczypior.

135

Gotowe.I dopiero teraz okazuje się,że wewnątrz jest farsz.
Ja mam serowo-pieczarkowy.Trochę przypomina kulebiak,
ale ciasto chlebowe,więc i smak inny.
Niezapomniany.

158

Odetchną zniesmaczeni wegetarianie.
Wachlarz przystawek.
I kolor i jakość i asortyment.
Martwa natura z dipem  🙂

172

Kolejna specjalność z Drezna .
Pieczone jabłka.
Robiłam kiedyś często z konfiturą – na deser,
lub z białą,cienką kiełbaską w dziurce i majerankiem -do mięs.
Czas na powrót.

058

Dzieło natury..
To wrapy,grecki i chicken tandoori.

072

Tanie,oblegane Kartoffelpuffer czyli,
banalne, placki ziemniaczane.

143

Jarmark bez karuzeli,na takie miano nie zasługuje.

147

Sople ze światełek,udają mróz,
tymczasem moje drugie buty ,przemoczone do cna.

102

Noc. Ostatni rzut  oka na plac Teatralny i do łóżka .
Cudem się nie przeziębiłam!

Drezno III

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *