Skrzydlaty lew symbol Świętego Marka Ewangelisty.
HERB WENECJI.
Od niego ,nazwano główną nagrodę filmową,
na odbywającym się tu corocznie festiwalu.
Pierwsza kropka na prawo, Punta Sabbionii.
Stamtąd wyruszają stateczki przewożące laguną pasażerów na wyspę.
Do administracji Wenecji należą również sąsiadujące wysepki,
oraz 2/3 stałego lądu,z najpopularniejszą dzielnicą, Mestre.
Wczesny poranek.Lazur nieba i wody.
I już ją widać.
Takie widoki są niezapomniane….
Najpopularniejszy na świecie kryty mostek,
zwany Mostem Westchnień ,połączenie Pałacu Dożów z więzieniem.
Powinien nazywać się Mostem Jęków,
bo to ostatni westchnienie na wolności,
prowadzonego po procesie skazańca.
Pałac był rezydencją Doży,siedzibą weneckiego rządu i sądu.
A więzienie straszne….!
W mikroskopijnych pomieszczeniach bez legowisk,ze szczurami.
Cele mieściły się w przyziemiu i lochach piwnic.
Zawsze pod poziomem morza.
To stąd w roku 1756 ,zwiał przez dziurę w dachu ,
w towarzystwie ojca Balbiego ,Giacomo Casanowa 😀
Obok więzienia,”baza przeładunkowa”.
Romantyzm,nie zawsze romantyczny 🙂
Plac św.Marka, dwa tygodnie po moim wyjeździe z Wenecji.
Mimo że tym razem woda podeszła znaczenie wyżej,od „normy”,
Wenecjanie wcale się nie martwią .Turyści też !
Alice,urodzona w Wenecji,mówiąca biegle po polsku,
pokazuje wykres przypływów.
Taki kalendarz otrzymują mieszkańcy miasta każdego roku.
Nie ma więc zaskoczenia,można się przygotować.
Wenecjanie mają na stanie trzy rodzaje kaloszy:
do kostki,kolana i rybackie.
Bo oni brodzą po wodzie.
W przeciwieństwie do turystów,dla których podczas zalewania,
ustawia się wszechobecne tu podesty.
Woda,którą widać przed wejściem do bazyliki św Marka ,
to pozostałość,po ostatniej pełni.
Bazylika św Marka z jego relikwiami.
Konie , złocone z brązu z IV w p.n.e,pochodzą prawdopodobnie z wyspy Chios.
Najpierw zagarnął je do Konstantynopola Teodozjusz.
Wróciły do Wenecji w 1204.
W 1797 spodobały się Napoleonowi,więc zabrał je sobie do Paryża.
Utopiły się w drodze powrotnej do Wenecji.
Uratowane.
I wojnę światową spędziły w Rzymie.
II wojnę światową,w klasztorze niedaleko Padwy.
Włosi już więcej nie ryzykowali.Ustawili je w Muzeum Marciano w Wenecji.
Nad wejściem , rwą się do galopu KOPIE.
Pod bazyliką znajduje się 30.000 pali modrzewiowych,
które po zawilgoceniu,
w ziemi, przyjmują strukturę betonu.
Budowla jest stabilna i mimo trudnego położenia,
nie zapada się.
Mozaiki zewnętrzne i wewnętrzne wykonane
z kawałków szkiełek z leżącej 20 min drogi wodą,
wyspy MURANO.
Z powodu położenia,wilgoci i wody,zdobienia musiały być wykonane z trwałego materiału.
Szklanej mozaiki jest 4.000 m² i tyle samo,
czyli 4.000 m²- złota.
Wyglądają zwyczajnie,tak zwyczajnie….
Szklane kwadraciki z Murano,które ułożone przez mistrzów,
tworzą arcydzieło klasy światowej.
Ceny słone jak widać.
Ale mieć kawałek Wenecji i Murano na półce- bezcenne !
Pl.św Marka.Na prawo,Prokuracja Stara z XII wieku.
Na lewo,Prokuracja Nowa z XVI wieku.
To budowle dla administracji różnych władców,w tym Napoleona.
W części Nowej,w podcieniu mieści się najstarsza kawiarnia w Wenecji i we Włoszech;
Otwarto ją 29 grudnia 1720.
Lord Byron,Goethe,Dickens,Proust,Rubinstein,
Strawiński,Modigliani,Casanova,no i ja ! 😀
Po jednym krześle ?
Nie zapytałam,bo to kuriozum zobaczyłam dopiero na komputerze.

Cudowny plafon,jeszcze powtórzy się niżej .
Jak już pisałam,wystrój operowy.
Ale uprzejmość i klasa obsługi,
szybko rozwiewa pewne onieśmielenie przepychem.
I pałaszując krem waniliowo-morelowy-karmelowy, z wymyślnego słoika,
udajemy się ze złoceń,wprost do nieba.
Było tak cudownie,ze zapomniałam zrobić zdjęcie mojego deseru .

Hotel Danieli.Budynek powstał w XIV wieku.221 pokoi.
Piękny,cudowny z zewnątrz,ale czy ktoś może przypuszczać że
taki przepych panuje w wewnątrz ?
Ten hotel grał wraz Angeliną Jolie i Johny Deppem
w filmie Turysta z 2010 roku.
Przyjemnie jest chodzić po tym samym chodniku co bogini 😀 😀



Gościa odprowadza się do taksówki wodnej …arrivederci.
Budzące respekt miejsce.
Tutaj, znajdowała się kaplica Konserwatorium Muzycznego,
w której od roku 1703-1740 pracował Antonio Vivaldi
W weneckich świątyniach życie kwitnie,nie tylko modlitwą.
W rynku Rialto w kościele św.Giacomo,
można posłuchać koncertów i podziwiać kolekcję
instrumentów muzycznych z okresu 1580-1782.
Mandoliny pochodzą z Neapolu.
Moje odkrycie,podwórko ze studzienką na deszczówkę.
Z powodu braku słodkiej wody,na każdym,prawdziwie starym dziedzińcu,
znajduje się takie cudo.
Wisiory zobaczyłam przy odwrocie.
Ręczniki i prześcieradła,powinny iść do wymiany 🙂
Gołębie.To jedyny przypadek jaki znam;
są na utrzymaniu miasta.
Codziennie rano przyjeżdża samochód,z którego wysypuje się kukurydzę.
W Wiedniu,Bratysławie,mandat.W innych miastach wrzask.Nie dokarmiać !
********
Jeśli komuś spodobała się Wenecja na tyle,że chciałby w niej zamieszkać:
może skorzystać z różnych ofert.
Ta dotyczy dzielnicy Mestrone ;
samodzielny, umeblowany pokój,wprawdzie kuchnia wspólna,
ale za to,za 350 € 🙂



































