Znad Oceanu Atlantyckiego, przenoszę się nad Morze Śródziemne.
Do Walencji,która jest trzecim pod względem wielkości miastem Hiszpanii.
Stolicy prowincji o tej samej nazwie z 2 milionami mieszkańców.
Walencja,ma coś takiego w herbie 😀
Urocze zwierzątko,nawiązuje do skrzydlatego smoka.
Nietoperz znajduje się głównie w heraldyce Aragonii,
ma go kilka miast,
w tym Palma de Mallorca,i inne pomniejsze miejscowości.
Barcelona też miała,ale usunęła !
Domyślam się nawet dlaczego 🙂
Santiago Calatrava
Urodzony w roku 1953 w Walencji ,inżynier budownictwa,ale przede wszystkim architekt,
W swoim rodzinny mieście zbudował kompleks przyszłości; ze stali metalu,betonu i wody.
Ciutat de les Arts i le Ciencies
Miasteczko Sztuki i Nauki.
Do zabudowy wykorzystał stare koryto rzeki Turia,
której po powodzi w roku 1957 ,zmieniono bieg.
L’HEMISFERIC, OKO WIEDZY,
budynek przypomina powiekę dotykającą wody.
Jest ruchoma i po podniesieniu aluminiowych markiz,ujawnia źrenicę,
którą jest sala kinowa,największa w Hiszpanii,o ekranie 900 m².
Wewnątrz,oprócz kina znajduje się jeszcze planetarium i laserium.
Całość ma 110 m długości i 55,5 m szerokości.Całkowita powierzchnia 13.000 m²
Otwarte w roku 1998 .
W tle,EL PAULAU DE LES ARTS REINA SOFIA,PAŁAC SZTUK im KRÓLOWEJ SOFII –
gigantyczna owalna konstrukcja,mieszcząca jednocześnie 4.000 widzów.
Opera posiada 14 pięter nad powierzchnią i 3 pod.
Cztery sceny teatralne i operowe –
zamknięte i na wolnym powietrzu.
Całość ma 40.000 m², powierzchni do chodzenia 10.000 m²
Otwarta w roku 2006,operą Beethovena ,Fidelio.
Podstawowy materiał budynku opery, to biały beton.
Podpory utrzymujące ciężar, ważą 3.000 ton,
mają 163 m szerokości i tyle samo długości.

Wnętrze opery,flicker.
EL MUSEO DE LAS CIENCIAS PRINCIPE FILIPE, MUZEUM NAUKI im księcia FILIPA
kształtem przypomina kręgosłup wieloryba.
Na trzech kondygnacjach,oprócz sal wystawowych:
parter: między innymi, boisko do koszykówki,
drugie ,zajmują naukowcy,
trzecie,poświęcone tematowi DNA.
Długość 220 m, 80 m szerokości ,55 m wysokości.
Całość 20.000 m².
Otwarte w roku 2000;od tego dnia-odwiedziło go 27 milionów zwiedzających.
El AGORA jest przykrywą na przestrzeni wielofunkcyjnej ( np.Open 500 ATP ) ,
wysoka na 80 metrów i 5 000 m².
Otwarta w 2009 ,kosztowała 90 ml €.

L’UMBRACLE , punk widokowy.
Dwupiętrowa konstrukcja, w skład której wchodzą:
Galeria sztuki,głównie rzeźba (prace Yoko Ono)
Ogród Astronomii,
Ogród Botaniczny,
Garaże na 20 autobusów i 900 samochodów osobowych.
Długość 320 metrów i 60 metrów szerokości.
Łuki ,wysokość 18 metrów, sztuk 54.
Garaż,zdjęcie nielegalne 🙂
Ogród Botaniczny,
z roślinami charakterystycznymi dla Morza Śródziemnego.
Na stanie:
Palm dużych szt 99.
Palm małych szt 78.
Pomarańczy gorzkich szt 62.
Dziwaczka meksykańskiego szt 16.
Kwiatu jednej nocy,sztuk kilka.
Poza tym,100 gatunków roślin aromatycznych typu lawenda i rozmaryn.
I…5.500 innych gatunków 🙂
Do Barcelony stąd- 350 km,
ale duch Gaudiego już widoczny.
Niebiesko – biała kompozycja,
to właściwie główne kolory Walencji.
Ławka,biel,aż się srebrzy…Mistrz z Katalonii,całą gębą 🙂
To nadal dach nad garażami.
Prosto z Barcelony,na pewno!
W muzeum Picassa sprzedają takie koszulki 😀
Aby pokazać kolosa w całości,korzystam z flickera.
Z daleka widać,że Walencja ma piękną,niebanalną architekturę.
ESTACI DEL NORD , Dworzec Północny,
Główny Dworzec Kolejowy w Walencji.
Leży w centrum miasta,nieopodal miejsca,gdzie mordują byki,
czyli Plaza de Toros
Otwarty w roku 1852.
Znany kształt budynku 🙁 na Plaza de Toros.
Arena została wybudowana na zgliszczach poprzedniej,
wzorowana na Koloseum,posiada 10.500 miejsc.
Jest największą na terenie Hiszpanii.
Oddana do użytku (użytku ?)w roku 1859.

Po hiszpańsku TORO znaczy byk,
PLAZA DE TOROS ,to Plac Walki Byków.
A powinien się nazywać Plac Walki z Bykami.
Bo czy to byki walczą?
Czy raczej zimnokrwisty człowiek, czyni mu krzywdę!
Byk się tylko broni,najczęściej nieskutecznie…
Zatem nazywam ten plac, PLACEM GODNOŚCI BYKA !
A tak wygląda wewnątrz (zdjęcie z archiwum miasta)
Ślady pozostawiło ciągnięte martwe zwierzę… (na poprzednim zdjęciu,widziałam)….
Wśród wrażliwych opuszczających arenę,widzę tylko jednego mężczyznę…
Po egzekucji,publika udaje się na zasłużony posiłek i pewnie zamawia krwisty stek….
Hiszpanie, to mimo całej mojej sympatii,wampiry !
Budynki w różnych stylach.
Trochę baroku,trochę secesji,trochę art deco.
Eklektyzm.Ale wszystkie łączy jedno,kolor: BIEL
Wyjątek w kolorze.
RATUSZ.Wszędzie biało…pożądany kolor,skoro śnieg tu nie pada 🙂
PLAZA DEL AYUNTAMIENTO największy ,
z 18 placów Walencji z Muzeum Historii Miasta. Biały.
PORTA DE SERRANS,wejście na stare miasto,
przez jedną z dwunastu bram.
Najlepiej zachowana , zbudowana w roku 1392 ,
pełniła funkcję obronną.
Od XVI wieku służyła jako więzienie dla szlachty.
Głowa do góry !
Tu też…lubię oglądać okna i balkony….
Fontanna Neptuna na PLAZA DE LA VIRGEN.
Na lewo, BASILICA DE LA VIRGEN DE LOS DESAMPARADOS,
barokowy kościół wzniesiony na miejscu rzymskiego forum.
Na prawo, fragment Katedry Wniebowzięcia NMP.
Ale mnie interesuje środek.
Dzieci w grupach SIEDZĄ,nie biegają i wrzeszczą.
Czekają grzecznie na wejście.
Widziałam kilka takich wycieczek.
I zawsze tak samo.Dyscyplina.
Wnętrze Bazyliki
Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny z XIII w.
Reprezentuje różne style:gotycki,romański i barokowy.
Wewnątrz znajduje się podobno Święty Graal (?)
podarowany w roku 1436 przez króla Alfonsa V Aragońskiego.
Piękny mural,nawet gołąb jak prawdziwy…
Sałatki o południowych nazwach:
Morze Śródziemne,Raj,Ziemia i Morze, Cztery Smaki.
Ale o kulturze kulinarnej w Walencji, napiszę przy okazji prezentowania MARCADO CENTRAL.
Z nietoperzem, miałam szczęście 🙂
Kolejna pieśń meksykańskiego kompozytora Augustina Lara
o hiszpańskim mieście: Walencji.
Wykonuje Belg Helmut Lotti :


















































