poczucie odrębności wobec reszty świata, wyjątkowości własnego istnienia i kontaktu z tajemnicą.
Uczucie metafizyczne nadaje sens ludzkiemu życiu
i stanowi jedno z najważniejszych przeżyć.
Tak,zatem znalazłam się w odrębności do reszty świata…..
Uświadomiłam to sobie, właśnie tu,na CABO DA ROCA ,nad tą otchłanią….
Przylądek CABO DA ROCA,położony na Półwyspie Iberyjskim,
to najdalej na zachód, wysunięty punkt, lądu stałego Europy.
Czyli koniec świata,jak mawiali starożytni,przed odkryciem Ameryki.
Tu kończy się grunt, a zaczyna żywioł. Nieokiełznany żywioł…..
W poprzednim poście, pisałam o wielkim trzęsieniu ziemi w Lizbonie w roku 1755.
I to trzęsienie,przyczyniło się również, do obecnego kształtu Cabo Da Roca.
Ukształtowało kanciaste zbocze klifu,które ma 140 m.nad poziomem Oceanu.
Niezwykłością tego miejsca, jest różnorodność obrazu:
woda,plaże, ostre kamieniste zbocza i zieleń roślinności.
Kompozycja barw, idealna…
Połacie sukulentów Pigface, (buzia świnki,chodzi o żółty kwiat,podobny do ryjka) błyszczą w słońcu groszkowym kolorem .
Rosną do 30 cm wysokości,mało wymagające ,więc rozciągają się na dużej przestrzeni.
Na krzyżu,oprócz danych współrzędnych geograficznych (drugie zdjęcie)
wyryto cytat z rodzimego klasyka , Camoesa: …tutaj,gdzie kończy się ziemia ,a zaczyna morze…
Gdyby woda się rozstąpiła-doszłabym do przylądku Henlopen w stanie Delaware w USA,czyli 5593 km…metafizyka….
Znaleziona nad Oceanem Atlantyckim.
Piękna,obła,idealnie mieści się w dłoni…
MARIZA– największa ,współczesna gwiazda FADO . MARIZA REIS NUNES, urodziła się 16.12.1973.
W roku 2004, otwierała ze STINGIEM igrzyska w Atenach.
Dziesięciokrotnie koncertowała w Polsce.
Bardzo chciałam do Lizbony,bardzo!
Przeczuwałam,że w tym mieście spotka mnie coś niezwykłego,tajemniczego…
Lizbona ok 1500.
Pragnęłam doznać wstrząsów 🙂
w słynnym żółtym tramwaju numer 28.
Jechać w dół i w górę,znowu w dół, stromo,szybko ,z moim lękiem wysokości .
I już ją mam !
Te kropki w kadrze, to samobójcze zwłoki much hiszpańskich,
jakkolwiek by to brzmiało 😀
Granica hiszpańsko-portugalska,
tam gdzie białe poziome paseczki 😀
KOGUT,symbol Portugalii a prawie jak godło.
Mniej patetyczny od naszego orła,kolorowy,krzykliwy,punktualny.
Przechadza się krokiem wolnym,acz dostojnym…
W dodatku lubi kobity 😀 wiele na raz,co oznacza że żyje jak basza.
W Lizbonie nie ma zabytków architektonicznych
jak w innych miastach Portugalii.
Nie ma gotyku,nie spotka się renesansu.
Poza wyjątkami, bo historia miasta dzieli się na dwie części przed i po 1755.
Torre de Belem .
Obiekt wojskowy,wybudowany przez Manuela I Szczęśliwego, w latach 1515-1520.
Na przestrzeni wieków, pełnił różne funkcje,łącznie z więzieniem.
Zamknęli tu nawet naszego Józefa Bema.
Dziś,jako pierwszy punkt programu do oglądania przez turystów.
Woda to rzeka Tag,która właśnie tutaj wpada w objęcia Oceanu Atlantyckiego.
Pomnik Odkrywców Geograficznych,nad samym brzegiem Tagu,w dzielnicy Belem.
Powstał w roku 1960,na pamiątkę 500-lecia śmierci księcia Henryka Żeglarza.
Poświęcony tym,którzy otwarli dla nas świat….
Autorem monumentu jest Jose Angelo Cottinelli.
Przed Pomnikiem Odkrywców znajduje się kamienna kolorowa mozaika
w kształcie Róży Wiatrów,
przedstawiająca podboje portugalskich żeglarzy.
Podarunek od Republiki Południowej Afryki.
Czy teraz ktoś odważy się zaprzeczyć, że moja noga stanęła na
amerykańskim kontynencie ? 🙂
Ascetyczny budynek Muzeum Sztuki Współczesnej.
Owoc palmy , trochę koloru w ten szary czas…
Żółty to kolor komunikacji,rozmów,kontaktów.
Widoczny z daleka.
Klasztor Hieronimitów wybudowany w 1502
na polecenie króla Manuela I Szczęśliwego,
w podziękowaniu za szczęśliwy powrót Vasco da Gamy z wyprawy morskiej.
Tutaj też , w 2007 podpisano Traktat lizboński.
Król Manuel I Szczęśliwy,
został pochowany w Klasztorze Hieronimitów z żoną, Marią Aragońską.
spoczywa tu również Vasco da Gama
Biblioteca Nacional de Portugal.
Vasco da Gama składa dary królowi Manuelowi I ,
z pierwszej wyprawy do Indii.
To były cudowne czasy dla Portugalii.
Podbite lub skolonizowane narody, przyczyniały się
do niesłychanego bogactwa.
Dwie tony złota rocznie,kamienie szlachetne,kilimy ,
metale,rękodzieło, wpływały do portu,
…i tania siła robocza,niewolnicy.
Bogactwo rozleniwia.Arystokracja z królem na czele głównie się bawiła,polowała,
bywała w operach i spotykała na mszach w setkach lizbońskich kościołów.
ALE ZMIENIŁO SIĘ WSZYSTKO ;
Joao Glama Stroberle.
1 listopada1755,godz.9,40.
Dzień Wszystkich Świętych
Kościoły pękają w szwach.
Pierwszy potężny wstrząs,po nim kilka coraz to dłuższych.
Ziemia się zatrzęsła!
Ziemia dosłownie się rozstąpiła ,
tworząc szczeliny dochodzące do 5 m szerokości.
Trzęsienie trwała 8 ½ min, 9 stopni w skali Richtera
i było najtragiczniejszym w dziejach ludzkości.
Pod gruzami kościołów zostały uwięzione tysiące modlących się ludzi.
Ci którzy mogli ,uciekali na największy plac Lizbony, Terreiro do Paço -plac Pałacowy.
Na sztychu Plac Pałacowy w trakcie trzęsienia ziemi i tsunami.
Woda zaczęła się cofać,by ostatecznie zamienić się w tsunami.
Fale dochodziły do 20 metrów wysokości,wdzierały się 250 m w głąb lądu
zalewając port i centrum Lizbony.
sendidosdovajar.com
Plac Pałacowy obecnie, Praca do Comercio , leżący przy rzece Tag.
Z 295 tys ludzi,zginęło 90.000
legło 85 % zabudowy Lizbony
Kataklizm unicestwił dobra intelektualne.
Dokumentację i mapy żeglarzy i odkrywców.
Wszystko pochłonęła ziemia bezpowrotnie.
Strużkami płynęło złoto,którym obficie pokryte były wieże lizbońskich kościołów…
O sile żywiołu świadczy ilość zabitych w pobliskim Maroku – 10.000 osób.
Wolter zadał słynne filozoficzne pytanie ;DLACZEGO LIZBONA ?…..
Kościół de Sao Domningos z XIII wieku,
został mocno poturbowany podczas trzęsienia w 1755 i pożaru w roku 1959.
Ale przetrwał. Pozostawiono go w stanie zastanym, in memory.
Klasztor karmelitów św Rocha.Nie remontowany.Pozostawiony również in memory,po trzęsieniu ziemi.
Góruje na wzgórzu w centrum Lizbony
Klasztor karmelitów im św.Rocha w 1755 roku,przed tragedią.
Alfama,najstarsza i najpiękniejsza dzielnica Lizbony. Kościół i klasztor Sao Vicente de Fora.
A teraz atrakcja dla podniebienia.
Marta prowadzi mnie do miejsca,
gdzie zawsze stoi kolejka,jedna z dwóch w tym mieście.
To cukiernia,której nazwę widać na filiżance i
na bruku przed wejściem: PASTEIS de BELEM
Najsłynniejsze ciasteczka,Pastel de Belem, których powstanie datuje się na wiek XVIII,
stworzono w klasztornej kuchni Hieronimitów,z zamysłu,aby nic się zmarnowało.
Zakonnice,używały białek do krochmalenia swoich szat.
Z żółtek wypiekano ciasteczka,które następnie sprzedawano do pobliskiej cukierni.
Kiedy w roku 1834 likwidowano w Portugalii klasztory ,siostry sprzedały cukierni recepturę.
Lokal prowadzą do dziś, potomkowie pierwszych właścicieli.
To ,przypominające kształtem i wielkością naszą babeczkę,
składa się z chrupiącego,gorącego ciasta francuskiego,
oraz masy,podobnej do budyniu.
Budyń to jednak nie jest,a co naprawdę, to sekret recepty firmy.
Bardzo smaczne i niedrogie.
Kawa i to małe cudeńko,niewiele ponad 2 €.
THE GUARDIAN wpisał Pasteis de Belém na 15 miejsce,
delikatesów kulinarnych świata.
Pomieszczenia wyłożone są XVIII wiecznymi płytkami azulejos.
W sześciu salach,trzech małych i
trzech dużych,
w których ruchem steruje pan w uniformie ,
sprzedaje się rocznie ...6 milionów ciasteczek.
Rekord dzienny to 55 tysięcy.
Są i inne, na wynos 🙂
Największymi literami napisana jest informacja dotycząca klubu Fado .
To gatunek nostalgicznej muzyki,wykonywanej wyłącznie w Portugalii.
Śpiewakowi,kobiecie lub mężczyźnie,towarzyszą dwie gitary.
Tematem jest trudna,bolesna,destrukcyjna miłość i skomplikowane losy ludzkie.
Tak jak w każdej muzyce folkowej.
Tak jak w bluesie,którego uwielbiam.
Mówi się nawet,że FADO, to BLUES Portugalii.
PRZEPIĘKNY utwór w wykonaniu ikony fado, Amalii Rodrigues
ur.23 lipca 1920, zm.6 października 1999.
Amalia na azulejos.
Jak bardzo jest wielbiona przez naród,
niech świadczy fakt,że po jej śmierci ogłoszono żałobę narodową.
Panorama Lizbony od strony rzeki Tag. 575 płytek.
Dworzec Rossio w Lizbonie znajduje się przy placu Pedra IV.
Stąd odjeżdżają pociągi do Sintry.
Do 1957 był Dworcem Głównym.
Zaprojektowany przez José Luís Monteiro
i wykonany w latach 1886-1887.
Dwa symbole Lizbony na jednej płytce.
Tramwaje w Lizbonie, to bliźniacze wagony tych,z San Francisco w CA.
Zostały sprowadzone do stolicy Portugalii,
kiedy to w roku 1902, zastąpiły tramwaje konne.
Nazywano je Americanos,obecnie Remodelado.
Na trasie linii 28 znajduje się najbardziej stromy podjazd na świecie ,
wynoszący 145 % odchylenia.
Jest też kilka zjazdów, o odchyleniu 120 %.
Druga kolejka w Lizbonie stoi na przystanku do dwudziestki ósemki.
Pasażerowie dzielą się na grupy,a szczęśliwcy już wewnątrz, tak manifestują radość 🙂
Jedziemy !!!!! pięknym ,drewnianym wehikułem 😀
Speed ! ! Za to jak trzęsie 😀 😀 😀
Już nie dało się sfotografować tego pięknego muralu.Zaczęło się …..
Ulice Lizbony,w ciągu pół godziny,zamieniły się w rwące potoki.
Stanęła cała komunikacja miejska,
słychać było tylko ryk wody i uderzające w nią strugi deszczu.
Dla mnie bardzo uciążliwego,bo w tym miejscu musiałam się przeprawić.
Kombinowanie na nic się nie zdało,bo woda płynęła z trzech ulic.
I tak deszcz,który kocham,wypiął się na moją atencję 🙁
Miłość jest trudna ,ale trzeba walczyć.
Kiedy wkroczyłam do tej rwącej rzeki,rozległy się oklaski okolicznej publiki.
głównie właścicieli sklepów.
Brodząc po kolana,a w niektórych miejscach wyżej :),
przedarłam się na drugą stronę.
Suszyłam się kilka godzin,skutecznie pomagały szklaneczki Porto 😀
Ale tej przygody,NIGDY nie zapomnę !!!
Costa Fortuna włoski statek zbudowany w 2003.
Na pokładzie 3470 pasażerów,
obsługi 1027 osób,
długość 272,2..piękny kolos pozuje do mojego zdjęcia 😀
Katera pod wezwaniem Świętej Marii,wzorowana na świątyni w Rawennie,
jest miejscem przechowywania Wielkich Relikwii,najważniejszych dla chrześcijaństwa:
przepaski biodrowej Chrystusa,
szat Matki Boskiej ,
pieluszki Jezusa,
i odzienia Jana Chrzciciela.
Spoczywają tu również szczątki Karola Wielkiego.
Budowę katedry,rozpoczęto w 796,a jej budowniczy,Odo z Metzu, zadbał o doskonałość.
Wszystkie wymiary,odległości i figury mają wymiar symboliczny,coś znaczą.
Rozbudowywana przez wieki,posiada różne style architektoniczne.
Wnętrze zapiera dech w piersiach.
I prawdą jest,że tu zdjęcia ‚nie wychodzą”
Zrobiłam ich wiele,bardzo wiele,słuchając co radzili miejscowi.
Udało się zaledwie kilka,które publikuję.
KAROL WIELKI , wzrost 192 cm -król Franków i Longobardów,
a od 28 grudnia 800 ,również cesarz Imperium Rzymskiego.
Rządził obszarem wielkości, 1 miliona kilometrów².
Urodzony w roku 742,zmarł w 814.
Uznawany przez historyków za wybitnego przywódcę, rycerza i gospodarza.
W walce był nieprzejednany-polecił ściąć jednorazowo 4,500 głów ,zbuntowanym jeńcom saskim.
Przegrał bitwę tylko raz-zaskoczyli go Baskowie,wśród ofiar, był Roland ,
ten od Pieśni.
Karol Wielki był pierwszym,który zjednoczył Europę.
Cesarz ,zimą tuż przed świętami,położył się do łóżka z powodu przeziębienia.
Pościł ,uznając,że to metoda na wyleczenie.
Po kilku dniach zaczął cierpieć na ból w boku,miał wysoką gorączkę.
Zmarł po siedmiu dniach,28 grudnia 814, w wieku 72 lat.
Pochowano go tego samego dnia, w kaplicy pałacowej,gdzie spoczywa do dziś.
Na pierwszym planie Pala d’Oro,
przedni ołtarz pełniący funkcję ozdobną,przed ołtarzem głównym.
Wykonany w Fuldze w roku 1020 .Podarunek Ottona III
Relikwiarz Karola Wielkiego,wykonany w 1215 przez złotników akwizgrańskich.
Na ścianach sarkofagu, pamiątka pychy następców.
Zamiast zwyczajowych scen biblijnych,wizerunki potomków władcy.
Ambona z miedzi ,pokryta złotem,ozdobiona klejnotami i inkrustowana kością słoniową.
Zbudowana w latach 1002-1014 na życzenie Henryka II.
Lśni doskonałością.
Tron Cesarza Karola Wielkiego,na którym w czasach późniejszych,
przez 600 lat, koronowano 31 monarchów.
Sześć kamiennych schodów po których stąpał Jezus,sprowadzonych z Jerozolimy,
prowadzi na tron władcy.
Świątynia jest jednym z najważniejszych ośrodków pielgrzymkowych w Europie.
Dawna tradycja wystawiania relikwii co siedem lat,
jest kontynuowana.
Kolejne arcydzieło w katedrze w Aachen – gigantyczny kolisty świecznik z XII w
ma średnicę 4,20 metra.
Prezent od Fryderyka Barbadossy i jego żony Beatrycze.
Jego 48 świec ,zapalanych jest wyłącznie z okazji wielkich świąt kościelnych.
Kształt nawiązuje do 12 bram Jerozolimy.
Wykonany jest z pozłacanej miedzi,przymocowany 27 metrowym łańcuchem.
Sklepienie w stylu mauretańskim.
W roku 1882 Antonio Salviati zwieńczył sklepienie złotymi mozaikami.
W roku 1930 świątynia otrzymała godność katedry.
Przepiękny marmur z włoskiej Rawenny.
Atmosfera w kościele jest bardzo podniosła.
Mimo tłumów zwiedzających,panuje absolutna cisza…..
***
KAPLICA WĘGIERSKA:
Święty Stefan -król Węgier.
Święty Władysław -król Węgier.
Dwa elementy pozostałe ze starożytności;
rzymska szyszka pinii,symbol płodności,datowana na II wiek,
pochodząca z dawnej fontanny.
Słynna wilczyca,brązowy posąg również z II wieku.
Karol sprowadził ją z Rzymu i ustawił na dziedzińcu dawnego palatium.
Plan świątyni.
Makieta z informacja.
Katedra w Akwizgranie została w roku 1978 wpisana na listę UNESCO,
jako pierwszy obiekt na terenie Niemiec,
a trzeci w Europie.
Wokół katedry ścieżka z grawerowanymi kamieniami.
Letzte spur.Namen und steine.
Ostatni ślad.Imię i kamień.
Od 2000 roku poświęcona pamięci tych,których pokonała choroba. AIDS.