PARYŻ CHAMPS ELYSEES Pola Elizejskie

CHAMPS  ÉLYSEES

Uznawana za najpiękniejszą ulicę świata.
Znana z widokówek szeroka aleja,pięknie oświetlona,
podążająca równiutko do Łuku Triumfalnego.
Ale to wersja z widokówek.
Gdyby ktoś wysadził mnie z samochodu w jej połowie,bez wiedzy gdzie jestem,
w życiu bym nie wpadła na to,że jestem w na TEJ ulicy,wizytówce Paryża 🙁

CHAMPS ÉLYSEES,
biegnie od Place de la Concorde do Place Charles de Gaulle (Etoile.)
Ma niespełna 2 km.

Najlepszy adres w Paryżu.
Tyle,że wpis Champs Élysees  w dokumentach ma tyko 100 osób.
Sto prywatnych apartamentów,większość to własność pokoleniowa.
Najdroższy czynsz w mieście.
Tu rządy sprawują: banki, korporacje, salony i styliści.

Wędrówkę zaczęłam od końca,czyli od Łuku Triumfalnego.

Do Łuku się nie dopchałam,bo przegrałam konkurencję z autobusami  Chińczyków  🙂

Łuk Triumfalny zbudowano dla uczczenia poległych w wojnach napoleońskich.
Budowę rozpoczął w 1806 Napoleon,zakończył w 1836 Ludwik Filip I.
Projektantem był Jean François Chalgrin, dekorację rzeźbiarską wykonał François Rude.
Stoi na Placu De’Gaullea,kiedyś nazywanym Placem Gwiazdy.

Za chwil kilka ,udało mi się spotkać prawdziwego Paryżanina…

Nr 146

Dla zainteresowanych:telefon +33 (0)1 4561 1380.



Numer 136

Salon Peguota z papierowym logo.
Lew z origami.
Większość wystaw,bardzo oszczędna.
Wystarczy nazwa firmy..

Numer 101

Wiadomość dla elegantek.
Salon Louisa Vuittona.
Najdroższe torebki świata.
Budynek ogromny, z ogromnym napisem.

Yayoi KUsama
Wystawa… Czerwona Pani ,wielkości naturalnej z torebeczką.
Jedną torebeczką.Tyle ,że od Louisa Vuittona.A artystka,to nie kto inny to Yayoi Kusama !

Na forum społecznościowym, Betty z Santa Monica,chwali się zakupami:

* Artsy Aurore – skórzana torebka (1830 EUR)
* Rossmore AMARANTE -kopertówka (750 EUR)
* NEO CARTES GRAPHITE – portfel męski  (168 EUR)
* Curieuse ARORE -portfel pasujący do torebki skórzanej (495 EUR)

Numer 42

Reprezentacyjny,od 1929 roku ,Salon Citroena,zwany C 42.

Przebudowany w latach 1984 i 2007 z użyciem 86 ton szkła i stali,osiągnął perfekcję.
Połączenie salonu, kawiarni i restauracji,wieńczy witryna która ukazuje ekspozycję;
na każdym piętrze ,jeden egzemplarz.
Ślimakowa,piętrowa platforma robi na zewnątrz niesamowite wrażenie !

Numer 75

Moja ulubiona secesja 🙂
Lalkowy dom,wyróżnia się na tle szaro-burych kamienic.
Mieści się tu, luksusowa cukiernia
założona w 1862 przez Louisa Ernesta Ladurée.
Najkrócej; robią znane na całym świecie macarony,ciasteczka- bezy.
Kolorowane ze smakami:
wanilia, czekolada, kawa, migdały, cytryna,kwiat pomarańczy,lukrecja i pistacja.
Koszt pudełeczka,24 €-  34 €.

Amerykanie kupują,wożą do Stanów,po czym,pomstują na ceny 🙂

Otwarte od 7,30 do północy.

O Champs Élysees,o Champs Élysees,la,la,la la,la,la śpiewają poeci 🙂

Joe Dassin – Aux Champs Elysees:

Latarnie przy Polach Elizejskich, piękne…

Na rogu Pól Elizejskich i ulicy Montaigne, znajduje się jedna z piękniejszych rezydencji Paryża, L’Hôtel Marcel Dassault.
Mieszkało tu wiele znakomitości francuskiej kultury.
W 1952 gruntownie wyremontowany, obecnie jest ekskluzywnym hotelem.

Od 2002 jest też Domem Aukcyjnym Artcurial,z pierwszą lokatą na rynku francuskim.

Godziny poranne.Wszystko jedzie,trąbi,między takimi Dupasami śmigają skutery.
Widziałam kaskaderskie popisy ,spieszących się do pracy elegantów w garniturach i krawatach.
Hałas i ciasnota.
Ach co za romantyczne miejsce!

Jeszcze  pomnik Generał Charles’a de Gaulle’a z roku 2000 ,

Stoi 2 kilometry dalej, od Placu swego imienia.

W historii Polski, jest zabawny epizod,związany
z jego pobytem w naszym kraju.
W jednym z miast śląskich ,na szybko,w ciągu jednej nocy,stawiając na nogi  wszystkich fachowców,wykonano łóżko dłuższe od standardowego,
( Generał miał 196 cm wzrostu)licząc na błogi odpoczynek gościa,po krótkim przemówieniu.
Niestety,nie skorzystał 🙂

W Warszawie jest  replika pomnika ,ufundowana przez francuskich inwestorów,działających na polskim rynku.

Koniec spaceru po Polach Elizejskich.

PLACE DE LA CONCORDE,Placu Zgody,

3300 letni obelisk ze świątyni Ramzesa II w Luksorze.
Waży 230 ton i mierzy 23 metry.
W 1831 r,dokonano transakcji  stulecia.
Muhammad Ali reprezentujący Egipt,wymienił się z Francją.
Dwa obeliski za… zegar wahadłowy.
Egipt domaga się zwrotu, choć nikt w to nie wierzy.
Jeden obelisk, już zwrócił Francois Mitterrand,
ale ten,nie ma szans na powrót do ojczyzny.

W tym miejscu,do roku 1793 stał pomnik Ludwika XV.
Po jego wyburzeniu,postawiono  gilotynę (rozebraną w roku 1795).

To tu  ścięto głowę Ludwika XVI i jego żony Marii Antoniny,
taki los spotkał tez: Filipa Orleańskiego,Dantona i Robespierra
i 1300-tu własnych obywateli.

A następnie nazwano to miejsce Placem Zgody 🙂

Fontanna Mórz i Rzek wzorowana na rzymskiej  z pl św.Piotra.
Zaprojektowana w roku 1836 przez JACQUES-IGNACE HITTORFFA.

Nie ma zlituj się!
Polewaczko jeździ na okrągło,
przeganiając gapiów z PLACE DE LA CONCORDE, strumieniami wody !

Patrzę z perspektywy na Pola Elizejskie.Czy jestem pod wrażeniem?

Może miałam inne oczekiwania….
Moim zdaniem,Paryż jest przereklamowany .
Ale ,zapewne  jest miastem zakochanych.
Wszak oni w tym stanie, są ślepi 😉

PARYŻ METRO

Paryż. Chemin de Fer Métropolitain,
Miejska Kolej Żelazna,tak nazwano sieć połączeń pod ziemią.
Świat nazwę przyjął,skrócił i obecnie funkcjonuje jako METRO.

W paryskim metrze nowoczesność dotyczy niewielu elementów.
Jest to na pewno procedura wejścia na peron.
Tak jak wszędzie, kodowany bilet otwiera bramkę.

Bilet  jednorazowy t+ to koszt 1,70 €.
10 biletów,12 €.

(W ciągu 1,5 godz.można korzystać z komunikacji miejskiej :autobusu i tramwaju oraz podmiejskiej szybkiej kolejki RER.)

I już masz szansę zaczynać sprint.
W niewielu miejscach są ruchome schody.
Za to kilometrowe przestrzenie  korytarzy .
Bieg, schody w górę,schody w dół, bieg.
Pomyślałam,że lepiej było iść górą,podziwiając widoki Paryża.

Tak wyobrażam sobie,starą łaźnię w jednostce wojskowej 🙂

Wagony żaden luksus,starawe.
Za to stacje,budzą historyczny respekt.
W 1670 Ludwik XIV zatwierdził plany budowy przytułku dla poszkodowanych w wojnach żołnierzy.
To dziś imponujące muzeum wojskowe Pałac Inwalidów.

Place de la Concorde Plac Zgody.
Nad głową mam obelisk z Luksoru,mający 3300 lat,
o którego zwrot walczy Egipt.
Stoi vis a vis Łuku Triumfalnego,na końcu Pól Elizejskich.

Pięknie pozował,jako nierozłączny element podziemia.
No ale…Nie było czasu na powtórkę..

Ta dzielnica budzi najwięcej skojarzeń i emocji.
Pod koniec XIX w.  Montparnasse było dzielnicą tych,którzy przeszli do historii
Niestety,po bohemie ślad zaginął….tu rządzi w tej chwili komercja ,pieniądz..i rozmarzeni turyści.

Mieszka tu Roman Polański, Catherine Deneuve,Gerard Depardieu.


W każdym undergroundzie toczy się drugie życie.
Właśnie takie.
Widok mnie wzruszył.
Ten człowiek ma wszystko,co niezbędne do życia..
Dobytek w jednej torbie i wiernego,lojalnego przyjaciela.

Saint Michel.Nazwa tej stacji pochodzi od miasta i opactwa w Normandii.
Kursuje tu najstarsza linia metra nr 6.
Od 1900 roku.
Wg mnie ,nic tu do dziś się nie zmieniło.Przybyło tylko reklam   i automatów z napojami.

Stacja dla kierujących się do Notre Dame . Z krótkim spacerkiem do Sorbony.

Poznajecie tego z lewej?To François CluzetNietykalni
3 października odbyła się w Paryżu premiera filmu Yvana Attala, Nie przeszkadazać.
Attla zatrudnił  swoją żonę Charlottę Gainsburg.
Film zapewne będzie wielkim hitem,bo temat jest bardzo kontrowersyjny.
A o tym dowiedziałam się w metrze w Paryżu  !

Jedyne udogodnienie.
Platforma transportuje pasażerów,
na ruchomej taśmie.
Chciałam postać,pooglądać tych co mnie mijali.
Nie udało się.
Po mojej taśmie biegną.
Mimo że jadą,jeszcze biegną.Obłęd !

Do wieży Eiffela.
Nazwa od dwupoziomowego mostu na Sekwanie.
Stacja otwarta 1942.

Sufit,zapach,wilgoć .
Już nie dziwię się dlaczego wszyscy narzekają na ten środek transportu.
Brak udogodnień dla wózków.Brak wind.Brak ruchomych schodów.
Na nowych stacjach,tak.Ale tu…..

Trocadero.Stacja otwarta w 1922 roku.
Na górze,najładniejsze ( moje subiektywne zdanie ) miejsce w Paryżu.
Zamek de Chaillot i ogrody Trocadero (nazwa od miejsca bitwy w Hiszpanii )
I wieża.

Na powierzchnię !
Metro w Paryżu otwarto w roku 1900.
Obecnie można wsiadać na 298  stacjach, 87 razy się przesiadać.

 Do dyspozycji 16 linii, które pokonują 213 km.

Czyli odległość Katowice-Wrocław.
Codziennie przewozi 4,5 ml pasażerów.
Rocznie ok.1,5 miliarda.

Wysiadam na Polach Elizejskich.Dobranoc…..

BARCELONA stolica Katalonii 2012

Nocą,działa tu istny teatr cieni…
Fontanna,część  wielkiego projektu Wystawy Światowej w 1929 r.
Dzięki ówczesnej konstrukcji i technologii
strumienie wody do dziś tańczą nieskończoną ilością form i kolorów.
Pokazy odbywają się od czwartku do niedzieli.

Większość tańca barw,to czerwień i żółcie.
Barwy flagi katalońskiej.
Fontanna ma 9 snopów światła,tyle ile jest  liter ,w słowie BARCELONA.

To co takie piękne nocą ,za dnia.
Plaça d’Espanya,czyli Plac Hiszpański.
jeden z głównych placów w Barcelonie,w dzielnicy Montjuic.
Pałac Narodów,obecnie Muzeum Sztuki Katalonii.
To tutaj ciągną tłumy po zmierzchu.
Niepozorna linia pod kolumnami to ta, z góry, Fontanna Magica.

Druga stronie Placu Hiszpańskiego.
Po lewej fontanna w/g projektu Josepa Marii Jujola.
Asystenta i współpracownika Gaudiego, (tego od układania mozaiki)

Po prawej,”Arenas de Barcelona”.

Oto jej historia:
29 czerwca 1900 – otwarcie hali i pierwsza walka byków.
19 czerwca 1977 – ostatnia walka byków.
06 kwietnia 2004 -ustawa o zakazie corridy w Barcelonie. BRAWO !
24 marzec 2011 – otwarcie „Arenas de Barcelona”- centrum handlowego.

Na tym placu,
do roku 1715,odbywały się egzekucje publiczne.
Jednym słowem,miejsce strachu i krwi.

GRAN TEATRE del LICEU
Teatr Operowy w Barcelonie,mieści się w samym środku La Rambla pod numerem 51-59.
Opera otwarta została w roku 1847 ze składek pasjonatów.
Ma bardzo burzliwą historię.
W roku 1893 zginęło w niej ,na skutek zamachu anarchisty 20 widzów.
Latami po odbudowie zwyczajowo  na te miejsca nie sprzedawano biletów.
Dwukrotnie płonęła:1861 i 1994.
Dwukrotnie,ocalała tylko fasada i foyer.
Dwukrotnie,została perfekcyjnie odbudowana.

***

Dodane 26 marca 2015,po katastrofie w Aplach.
To z tego Teatru ,po spektaklu wracali do domu

Maria Radner Oleg BryjakMaria Radner i Oleg Bryjak  katastrofa***

Widownia sali wielkiej ma 2.292 miejsc.Ceny biletów od 70-90 €.
Najczęściej wystawiany kompozytor to Giuseppe Verdi.
Zraz po nim Ryszard Wagner, Donizetti, Bellini,Pucciniego,Strauss i Amadeusz Mozart.

Kartka pocztowa z 1935 roku

Opera w Barcelonie zaliczana obecnie obok Metropolitan Opera w Nowym Jorku,la Scali w Mediolanie i Royal Opera w Londynie,do najlepszych na świecie.

Casa Bruno,lub Dom Parasoli.
Zbudowany w stylu secesyjno-orientalnym w roku 1883
przez Josepa Vilaseca Casanovas .

La Rambla 82 róg Pla de la Boqueria 1.

Aby równowaga została zachowana po zachwycie sztuką,ukojeniu duszy,czas na wysiłek fizyczny.
Barcelona ma dwa stadiony.
Na górze po lewej  Stadion Camp Nou, FC Barcelony,
i drugi  Stadion Olimpijski,
na którym w 1992 odbyły się XXV Letnie Igrzyska Olimpijskie.

Nieopodal Camp Nou,znalazłam niedrogą knajpę z „talerzem przekąskowym.”
Najdroższy jest  antrykot cielęcy w/g recepty z Girony za 13,95 €.
Za obsługę na tarasie,trzeba dopłacić 10 %.

Ulubione i popularne danie w Barcelonie, arròs negre, czarny ryż.

Biały ryż dodaje się na patelnię gdy cebula i czosnek smażone na oliwie, są miękkie.
Następnie,zalewa się bulionem z atramentem kałamarnicy i dusi do miękkości.
Teraz dodaje się mątwę,kalmary,czosnek,paprykę zieloną,słodką paprykę w proszku
owoce morza, jakie kto lubi.Jeszcze kilka minut i gotowe.
Serwuje się z sosem jogurtowy-czosnkowym.

To danie popularne jest w Walencji,ale też na Kubie i Puerto Rico.

Pierwszy kęs…hmm ,ale z każdym następnym,było lepiej,
Zjadłam połowę porcji,bardzo sycące ale trochę za mdłe.

Silna po spożyciu czarnego ryżu,wdrapuję się wyżej.
Widok na Barcelonę ze wzgórza Montjuïc.

Port morski w Barcelonie.

Gdyby nie wiatr i deszcz,mogłabym tam stać i stać…I stać.
Ale czas zejść na ziemię,czyli ze wzgórza.

Barcelona to miasto palm, platanów i skuterów.
W 1,5 milionowym mieście
jest ich zarejestrowanych…2 miliony.

Miasto serdecznych ludzi i ślicznych dzieci.
Juan i Ines.Barcelończycy czystej krwi,mieszanej zresztą. 🙂
(Tło,samo życie ..)

Czy mogłam się oprzeć tak szlachetnie urodzonym ?
W dodatku ta piękność po prawej to…Carmen. !

Na tyłach budynku.Przepiękny mural.

Nurek.Taki jak podobni jemu, na świecie.Ale ta klateczka…

Wracam na La Rambla,gdzie schodzą się i turyści i miejscowi.
To rytuał,

aby zjeść owoce morza i napić się Sangrii z pomarańczą i truskawkami,
w wielkim, półlitrowym kielichu.

Barcelona skradła moje serce.

I plasuje się w moim subiektywnym rankingu,na drugim miejscu pod względem urody.
Na pierwszym,niezmiennie Stambuł.

SUPLEMENT

Katalonia ,to najbogatszy region w Hiszpanii.

Walczą od lat,aby wybić się na niepodległość.
Stoją w tym samym szeregu co Baskowie,Irlandczycy i nieśmiało  Bawaria.

Posiadają autonomię,własną flagę, własny język, Gaudiego i Jujola.
Z dumy narodowej,ale tez demonstracji nie tłumaczą publicznych informacji.
Tabliczki z opisami zwiedzanych miejsc,tylko po katalońsku !
Werbalnie,wszystko OK.

Mają piękne wybrzeża,świetną kuchnię,FC Barcelonę,serdecznych mieszkańców.
I tłumy turystów,którzy zostawiają pieniądze.

Dużo pieniędzy.

Dlatego,Katalończycy, nie chcą dzielić się nimi z Madrytem.

POWODZENIA !

BARCELONA La BOQUERIA targ 2012

W każdym,znaczącym mieście,szukam miejscowego targu.
To elementarz życia mieszkańców.
Ich upodobań kulinarnych,które są podstawą kultury i historii.
Tak było i ty razem w Barcelonie.

Przy najsłynniejszej,najbardziej prestiżowej ulicy a właściwie deptaku
Rambla w Barcelonie, pod numerem 91,znajduje się Targ św Józefa.

Powstał ok 1200 roku, jako targ rybny.
Mimo różnych kolei losu Barcelony,on był tu zawsze.
Zadaszony w 1840 roku,
w Dzień św.Józefa i od jego imienia przyjął nazwę.

Wchodzisz i natychmiast kupujesz,z pierwszego straganu,
sałatkę owocową.Za 3,50 €.
To frycowe za pośpiech pierwszego zachwytu.
Na następnych straganach,to samo za 1,50 €. 🙁

Figa z makiem,

Carambola ,po polsku oskromian pospolity.
Ta,do Barcelony przybyły z Malezji. Nazywana „gwiaździsta”.
Po pokrojeniu w plastry,tworzy pięcioramienną gwiazdę,
stosowaną w bukieciarstwie
i cukiernictwie; widziałam w Wenecji.

Włochata rambutan zwana śliwką chińską.
Rośnie w Tajlandii , Chinach,na Filipinach.
Kupowałam w naszych  marketach w puszce, pod nazwą śliwki chińskiej.
Biały ,soczysty owoc, podobny w smaku do dojrzałej gruszki.

Papaja..

Ten owoc o nazwie cherimoya, pochodzi z Andów.
Po przełamaniu,(brak stosownych narzędzi)ukazała się maź o konsystencji mocno ściętej galarety.
z wielkimi czarnymi,pestkami.
W smaku przypomina skrzyżowanie ananasa z bananem i truskawką.
Bardzo smaczna o cieknącym po łokciach soku . Po schłodzeniu,można jeść jak lody.
Do pokazania się nie nadaje 🙂

W tym miejscu,człowiek zaspakaja wszystkie zmysły !

Taką czekoladą,okrągłą z orzechami, jako hiszpańską,
poczęstowano mnie kiedyś w Niemczech.
a to specjalność katalońska nie hiszpańska.

Szyny z ratką, suszone wiele miesięcy na wolnym powietrzu,

Inne katalońskie wędzone specjały.

Jednak większość straganów,to tradycja sprzed stuleci.
Wszystko co się da złowić z Morza Śródziemnego.
Żywy homar.

Codziennie nad ranem dary morza dostarczane są tutaj,prosto z łodzi rybackich.
Te kraby są żywe,widok smutny dla wrażliwych.Większość owoców morza się rusza…

Po prawej,sprzedawane  w pęczkach,jak szparagi skorupiaki  Navalles” brzytwy „,
chętnie grillowane prze katalończyków.

Znalazłam na Flickr zdjęcie „brzytew” w pełnej krasie.Foto Sharking.

Canailla,ślimak morski z katalońskiej Costa Brava (Dzikie wybrzeże).
Bardzo popularny dodatek do makaronu:
Na 1 kg ślimaków,1 litr wody,7 g soli, świeży rozmaryn,2 liście laurowe.
Po pierwszym wrzeniu wodę odlać,uzupełnić świeżą,dodać zioła.
Kiedy woda ponownie zawrze-liczymy 12 min.Gotowe !
Podawać z majonezem.

Krewetki z Palamos
(starożytne katalońskie miasto w administracji Girony,na pograniczu z Francją),
stojące właśnie tym skorupiakiem.

Ostrygi,

Można spróbować z cytryną,ale się nie odważyłam,czego BARDZO żałuję !!

Toto, jest moim absolutnym hiciorem.
Małże ,takie,jem zawsze,gdziekolwiek widzę !
Przepadam!

Zdekapitowany tuńczyk 🙁

Włócznik inaczej miecznik.Też go dopadły sieci rybackie.
Głowa wyposażona w białą broń  🙂  została na ozdobę,
bo reszta już w barcelońskich domach i restauracjach.

W bardzo smacznej,zdrowej,aromatycznej kuchni katalońskiej,w której się zakochałam..

08-001 Barcelona
Rambla 91
tel.93 318 25 84

BARCELONA GAUDI Sagrada Familia

Pomysłodawcą budowy Świątyni Pokutnej Świętej Rodziny był Josef Maria Bocaabella,
założyciel Stowarzyszenia Czcicieli Józefa.

Był rok 1866.
Działka mająca 12,800 m ² została zakupiona za 172.000 pesos.
Pierwotnie,architektem został Del Villar.
Kamień węgielny położono 19.03.1882 r.

Rok później ,19.03 1883,pieczę nad budowę kościoła przejął,mający zaledwie  31 lat,Antonio Gaudi.

gaudi1

Swoje życie podporządkował temu dziełu.

Gaudi zamieszkał na budowie.

Lata które poświęcił na dokończenie swego  dzieła:
1883 – 1926 tj. do dnia  swojej śmierci.
10 czerwca potrącił go sprowadzony z Ameryki tramwaj,nowość komunikacyjną Barcelony.

Gaudi nie był elegantem,nosił zgrzebne ubrania,oddając się duchowi.
I właśnie dlatego nie został rozpoznany po wypadku.
Przewieziono go do podrzędnej placówki medycznej,sądząc,że to jeden z kloszardów.Zmarł po 3 dniach.

Dziś mówi się oficjalnie że Gaudi mógł zostać uratowany.
Ale spotkał go los biedaka którego życiem nie za bardzo się przejęto.

Podobno pochowano go w anonimowym grobie.Aż  podniósł się raban,że Antonio zniknął.
Ostatecznie spoczął zgodnie z życzeniem ,w swojej  świątyni.

Duma Katalończyków Antonio Gaudi,był geniuszem.
Dzięki jego wyobraźni i hojności  Guella Barcelona ma dzieło jedyne,niepowtarzalne

Gaudi zapewnił miliony turystów którzy tak jak ja,przyjeżdżają aby doznać,dosłownie urody tej świątyni.

Katalonia jest bogata.Nie tylko w sztukę  😀

Gaudi,w testamencie zastrzegł sobie prawo finansowanie dalszej budowy
wyłącznie ze składek osób prywatnych;za pieniądze darczyńców.

Dlatego Sagrada Familia,od 129 lat jest w budowie.
Dźwigi,windy,to codzienny widok na murach tego cudu architektonicznego.

Zakończenie przewidziane na rok 2026.

Sagrada Familia jest kolosem.Przez swoją „powłokę” ,
robi na widzach piorunujące wrażenie..

sag4

Od niedawna tablica informuje o dacie zakończenia budowy.

BARCELONA Park Güell GAUDI

Królestwo Güella,
właściwie zrealizowana przez niego
myśl geniusza Gaudiego.
Budowa trwała od 1900-1914.

Zrobienie zdjęcia bez cudzej ręki lub innej części ciała w kadrze,

graniczy z cudem.
Na tej kultowej salamandrze, zawsze ktoś się pokłada pozując do fotografii.
Odczekałam 5 póz  😀 po czym wrzasnęłam:  sorrrryy!!!!

To jaszczurka z filmu Vicky  Cristina Barcelona Woody Allena.

Najbardziej po katedrze  Sagrada Familia,oblegane miejsce Barcelony.
Naprawdę nazywa się Fontanna Smoka (wody nie widziałam).
Ale przyjęła się nazwa jaszczurka.

Płytki układał  asystent Gaudiego, Josep Jujol.

Ten dżentelmen to Eusebio Güell.
Po ojcu otrzymał fortunę.
Po matce  wrażliwość na piękno i sztukę.
Człowiek światowy, podróżnik.
Starannie wykształcony na kilku uczeniach Europy,
dostrzegł niepowtarzalny talent Antonia Gaudiego.
To on dawał zlecenia i to on płacił za najśmielsze projekty.
Szybko zostali przyjaciółmi.Do końca.

Eusebio Güell,to taki ówczesny deweloper.

W Paryżu na Wystawie Światowej w Pawilonie Hiszpańskim zobaczył ekspozycję rękawiczek .
Gablota,to nieobrobiony kawał drewna z elementami metalu i szkła,
które nie naruszały kształtu ani struktury konara.
Postanowił dotrzeć do autora.
Tak spotkał Gaudiego.
I to jemu zlecił m.inn. zaprojektowanie ekskluzywnego osiedla dla barcelońskich krezusów.

Na zdjęciu  sala 86 kolumn, Teatru Greckiego.

Świetna akustyka,dlatego często odbywają się tu koncerty.

Płytki na suficie sprawiają wrażeni skory węża.

Gaudi obudował wszystkie krzywizny terenu,
wykorzystał wiele odpadów znalezionych na miejscu.
Przy ostrych wymaganiach”zielonego”Gaudiego o nienaruszalności gruntu,
powstało bajeczne osiedle,niezrozumiałe przez współczesnych.

Na szczycie Łysej Góry do dziś mieszkają potomkowie,
jednego z dwóch kupców nieruchomości.

Świat nie poznał się wtedy na Gaudim.

W zamyśle , ta falista ławka ma jednoczyć ludzi
przez możliwość swobodnej rozmowy.

Podobno jest najdłuższą ławką świata,ma 110 m.

Jest jednocześnie gzymsem dla tzw.Teatru Greckiego.

Na pierwszy planie zwieńczenie portierni przy wejściu głównym.

W tle  Morze Śródziemne.

Fragment portierni.

To co było wówczas klapą,przekuło się w sukces.

Güell  sprzedał niedokończone osiedle miastu,a to przekształciło go  w roku 1922 w park.

I teraz Barcelonę rozpiera duma ze swoich ziomów 🙂

Wiele obiektów Gaudiego nosi w nazwie nazwisko sponsora Güell.

Wszak podstawą ducha jest materia…

Aby nie zakłócać krajobrazu,kolumny z kamienia wyrastają jak konary drzew.

A wszystkie kamyki  zostały znalezione na miejscu.

Gaudi  introwertyk.
A sztuka taka rozbuchana.Co za wyobraźnia !

Wielokroć zapewne stał na tym balkonie mistrz Gaudi.To jego dom.

Fragment różowego budynku to dom, w którym mieszkał przez 20 lat.
Do czasu  wyprowadzki do katedry Sagrada Familia.
Obecnie jego muzeum.

Trencadís, rodzaj mozaiki z potłuczonych kafli.

Wszystkie opisy i informacje,po katalońsku.Walka o niepodległość,we wszystkich detalach. Brawo!

Metro Lessops-zielona linia L3.
Info Placa de Catalunya.
Ulica Olot.
Wejście free.