to zdjęcie zrobiłam zachwycona pomysłem w perfumerii w Monachium
a to znalazłam w relacji z karnawału w Wenecji 🙂

Kolejna witryna oparta na WordPressie

Poranek w Stambule.
Na otwartych na zewnątrz wystawach,pojawia się BAKLAWA.
Idealnie ułożone porcje chrupiącego ,delikatnego przesłodkiego ciasta,
z pistacjową dekoracją.
A dalej, w innej formie,ale smaku identycznym ,
ciasteczka BAKLAWY.
I inne smakołyki z miodem,orzechami,waflem,karmelem.
Cudowne smakołyki.
STAMBUŁ pachnie słodko;chałwą,i różnymi
ciastami,ciasteczkami oraz łukumem.
Ale prym wiedzie,
narodowy deser Turków- baklawa.
ciasto cieniutkie ,typu francuskiego,
przełożone masą w skład której wchodzą m.innymi:
* skórka cytrynowa
* 1/2 cytryny
* orzechy włoskie
* pistacje
* goździki
* cynamon
* cukier puder
* cukier waniliowy
* masło
* migdały
(* gotowe ciasto filo czyli podobne do francuskiego,dla leniwych Europejczyków,można kupić gotowe ,ale …
nie ma porównania z oryginałem.NIE MA !)
Ile domów-tyle przepisów.
Ale prawdziwą,klasyczną z tradycjami,BAKLAWĘ robią;
Baklawiaczi,
wałkują ciasto do uzyskania przeźroczystości..
Im więcej „placków”,tym lepsza opinia o twórcy.
Mistrzowie dochodzą od 40-100
Następnie każdy placek przekłada się masą,której skład podałam wyżej.
Jest bardzo słodka, przez syrop z cukru ,którym zalewa się całość po pieczeniu.
Jeden kawałek,maleńki,wystarczy w zupełności.
Musi chrupnąć po ugryzieniu i..rozpłynąć się w niebiański smak…
Choć arystokratyczna,sułtańska- wymyślono ją podobno w Pałacu Topkapi;
rozlała się na całe Bałkany.
Robią ją Grecy,Serbowie i reszta.
Moja przyjaciółka w Sofii-też, ale to już całkiem inna bajka.
Używa ciasta do banicy.
Ten kawałek w Stambule…nie do zapomnienia …
W roku 1950 w Dingolfing powstała największa
fabryka z obecną nazwą BMW Bayerische Motoren Werke-Bawarskie Zakłady Silnikowe
Ale Dingolfing,tonie tylko BMW,ale piękne średniowieczne miasto.
Dingolfing – Dolna Bawaria, około 90 km na północny wschód od Monachium,
Prawa miejskie 1251.
Most zwany Hochbruke (18,4 wys) pięciołukowy z cegły,zbudowano w 1612 r.
Proszę zwrócić uwagę na telefonującego chłopaka.
Ta kropeczka na górze to on !
Wejście na wzgórze daje taki widok .
Średniowiecze na biało Dwór księcia .
Piękność Dwór Księcia XV w.
Dom rzeźnika XV w
Kopuła cokołu pomnika ,poświęconego mieszkańcom poległym w wojnie niemiecko-francuskiej .
Historia.Lata 1870-71.
*******************
HANS GLAS
Hansowi wystawili najbrzydszy pomnik,jaki w życiu widziałam.
Usytuowany na tyłach ogromnych terenów Bayerische Motoren Werke

W roku 1883 powstał w Bawarii w dolinie Isary,rodzinny zakład produkujący maszyny rolnicze.
W historii firmy podają,że ok.1940 właściciel zauważył spadek popytu .
No tak- od 1939 u siebie już nie siali…
W roku 1951, z kolejnym pokoleniem właścicieli , synem Andreasem,
Hans Glas, złapał drugi oddech.
Uruchomił nową linię produkcyjną.
To Goggo Roller,podpatrzony u Włochów skuter.
A swoją drogą-Włoch na skuterze,ale Niemiec?
Obrady przy okrągłym stole.Ciekawe przesłanie.Czterech dużych chłopców przy matchboxie 🙂
W roku 1957 podjęto produkcję Coupe Goggomobil.
Hans stworzył serię Glasów,
ale na jego patent paska rozrządu,miało chrapkę monachijskie BMW.
Wchłonięcia Glasa przez byłą fabrykę silników samolotowych,było kwestią czasu.
Nastąpiło to w roku 1966.
Dziś na tym miejscu stoi kolos wśród kolosów-największy zakład BMW na świecie.
Zatrudnia 23.000 pracowników.
Dingolfing ma 18.230 mieszkańców.
Taxi BMW .
2011.
Szyld Muzeum Motoryzacji
ROGER GLOVER basista Deep Purple.
Wielkim fanem Deep Purple jest Prezydent Rosji,
Dmitrij Miedwiediew.
Kolekcjonuje płyty winylowe, zebrał wszystkie nagrania DP.
W lutym 2008 wziął udział w koncercie grupy Deep Purple w Moskwie.
A czego nie ma?Autografu na gitarze ciasteczkowej;
bo jak sam mistrz orzekł,wręczając mi po podpisaniu-
I co Pan na to, Panie Prezydencie?
Turecki ze Stambułu
Podaję trzy sposoby na rozbrojenie i wydobycie czerwonych kuleczek z granatu;
1.Owoc przeciąć na pół, w poziomie.
Następnie drewnianą łyżką wybijać cząstki ,opukując dość silnie skórę.
2.Przeciąć jak wyżej.Następnie włożyć się do miski z zimną wodą i wydobywać palcami.
3.Najskuteczniejszy : ściąć czubek owocu czyli koronę na wys ok 2 cm.
Następnie ponacinać jak pomarańczę, do połowy.
Delikatnie,od góry rozsunąć cząstki.
Podstawić naczynie,bo granatowe koraliki,same wypadają z owocu 🙂
Pierwsze wzmianki o hodowli granatowca znane są z sumeryjskich tabliczek glinianych,
następnie wspominany jest on w Pięcioksięgu Mojżesza,
gdyż w judaizmie miał duże znaczenie obrzędowe.
Zakłada się, że uprawę granatowca w obrębie M. Śródziemnego rozpowszechnili Fenicjanie,
jego łacińska nazwa Punica dowodzi, że uprawiano go w Kartaginie.
Hipokrates zalecał sok przy bólach żołądka,
a sproszkowaną okrywę nasienną przy dezynterii i do leczenia ran.
W średniowieczu ponownie sprowadzony do Hiszpanii przez Arabów
(od nazwy owocu pochodzi założone przez nich miasto Grenada).
Owoc ze względu na dużą ilość nasion, uznawany był w starożytności za symbol płodności,
a kwiat za symbol miłości.
Do dzisiaj w Grecji życzy się nowożeńcom szczęścia, dobrobytu i płodności rzucając na podłogę granat i rozgniatając go.
[za Wikipedią]

Autograf Gorana z mojej kolekcji.
Goran ,Serb ożeniony z muzułmanką i

Emir Kustorica,
to bałkańska mieszanka wybuchowa.
Obu ,połączyła bezgraniczna miłość do ojczyzny,
rozwiodło inne spojrzenie na muzykę i oczywiście kasa.
Emir zarzuca krajanowi chodzenie na łatwiznę ,
czyli nieustanne korzystanie z dóbr gotowych ,muzyki ludowej,cygańskiej,folkowej.
Ale to Goran pokazał światu korzenie Bałkanów w muzyce.
Kilka filmów, szczególnie najpiękniejszy poetycki Czas cyganów
to kwintesencja tęsknoty za wolnością.
Goran grał od dawna ze swoją kapelą
Bijelo Dugme i na Bałkanach był bogiem.
ale dopiero z obrazem Kustoricy dokonała
się pełnia.
*****
dodane po pewnym czasie ;teraz, już tylko się przyjaźnimy 😉
EDERLEZI-(z filmu Czas Cyganów)
cygańskie święto z okazji dnia Świętego Jerzego,Dzień Wiosny.
Korzystałam:
Moje bałkany.pl
Kiedy musisz zaakceptować powiedzenie Człowiek myśli,Pan Bóg kreśli
-już wiesz,że to co miałeś przed chwilą w zasięgu ręki-umyka.
Jeśli dostrzeżesz jeszcze ogon,to dobrze.
Bywa ze nie ma nic….
Nic, poza twarzami ludzi ,którzy zjawiają się jako obietnica utraconego.
Najpierw patrzą z troską , z upływem czasu-z niecierpliwością.
I dopiero ich irytacja uświadamia ci stan rzeczy.
A z tym się zgodzić nie możesz!
I to jest moment ,że mimo strachu-
POWSTAJESZ .. do SŁOŃCA DO SIEBIE …
Serię niebo dedykuję mojej przyjaciółce.